Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
04/08/2016 - 13:35

Szubryt "zaszantażował" kibiców Sandecji. Do ostatniej kropli krwi

Jeżeli do pierwszego gwizdka sędziego w sobotnim meczu Sandecji z GKS Tychy na stadionie przy ulicy Kilińskiego w Nowym Sączu kibice Sandecji nie oddadzą 100 litrów krwi, to gospodarze wystąpią w różowych koszulkach ozdobionych hasłem "Do ostatniej kropli krwi", a nie tradycyjnych barwach biało-czarnych.

Taki szantaż moralny wobec kibiców zastosowała firma Szubryt, od zeszłego czwartku oficjalny, strategiczny sponsor nowosądeckiego pierwszoligowca.  

O kulisach niecodziennej akcji mającej na celu uzupełnienie braków w bankach krwi przez sądeckich kibiców piłki nożnej opowiada Konrad Kołodziejczyk, dyrektor ds. marketingu w Zakładach Mięsnych Szubryt, Zbigniewa Szubryta.

- Akcja rozpoczęła się dość tajemniczo i prowokacyjnie od wystąpienia trzech zawodników Sandecji na czele z jej kapitanem na oficjalnej prezentacji drużyny na nowy sezon w różowych koszulkach - opowiada. -  Szum powstały wobec tej wiadomości zaowocował już w pierwszych dwóch dobach ponad pięcioma tysiącami odsłon informacji na oficjalnej stronie klubu i Sandecja TV. Obejrzeniem przez taka liczbę osób filmu wyjaśniającego całe zamieszanie wokół koloru koszulek to ewidentny sygnał że akcja jest trafiona.

Dalej Kołodziejczy wyjaśnia, że pierwszy komunikat był taki iż zawodnicy Sandecji wybiegną w różowych koszulkach na mecz z GKS Tychy, który ma się odbyć już w sobotę 6 sierpnia.

Następnie film nagrany przy udziale zawodników: Szufryna, Trochima i Kożyma całą akcję wytłumaczył. Trzej piłkarze oddali honorowo krew w sądeckim punkcie krwiodawstwa, zachęcając do tego wszystkich kibiców i nie tylko. Zrobili to właśnie w różowych koszulkach.  Kapitan drużyny wyjaśnił, że głęboko wierzy w to iż będzie mógł zagrać w koszulce o tradycyjnych barwach Sandecji i kibice zbiorą magiczne 100 litrów krwi.

Każdy krwiodawca który odda krew na hasło „Do ostatniej kropli krwi...” otrzyma dodatkowo od firmy Szubryt konserwę będącą obecnie, jak przekonuje jej szef marketingu,  hitem sprzedażowym w tej firmie. Nie brakuje głosów, że akcja jest dość ryzykowna. - A co się stanie gdy kibice nie zbiorą tych stu litrów krwi i na znak protestu przeciwko koszulkom swych ulubieńców zaczną gwizdać, albo wręcz opuszczą stadion? - pyta stary kibic Sandecji, któremu wiek już nie pozwala honorowo oddawać krew i który wolał pozostać anonimowy. 

- Głęboko wierzymy że uda nam się zebrać tak dużą ilość krwi. Trzeba nadmienić że poprzeczka została postawiona bardzo wysoko a czas na zebranie jest dość krótki -  przyznaje Kołodziejczyk. Zdradził ponadto, że z inicjatywy strategicznego sponsora klub chce na meczu z GKS Tychy rzucić wyzwanie klubowi ze stolicy motoryzacji i zachęcić ich do zebrania podobnej lub większej ilości krwi.

Czy akcja odniosła sukces przekonamy się w sobotę, gdy piłkarze wybiegną na murawę. Wszystko w rękach kibiców Sandecji.
(s), fot. oficjalna strona MKS Sandecja Nowy Sącz  







Dziękujemy za przesłanie błędu