Euro 2016. Polska - Ukraina 1:0. Gola strzelił Błaszczykowski
Great finish from Blaszczykowski!
— Betfred (@Betfred) 21 czerwca 2016
Double Delight if he gets a 2nd! #UKRPOL pic.twitter.com/tyCeLYuQmu
Lewandowski mógł być z meczu niezadowolony. Podobnie jak Kapustka i Milik, nie wykorzystał idealnej, wydawałoby się, sytuacji i w trzeciej minucie nie trafił do bramki Ukraińców. Udało się to na szczęście Błaszczykowskiemu, dzięki któremu Polacy mogą się już przygotowywać do sobotniego spotkania ze Szwajcarią. Będzie to już mecz 1/8 finału Euro 2016.
Niewykorzystana sytuacja Lewandwskiego z pierwszych minut meczu omal nie zemściła się na nas. Prawie cudem uniknęliśmy rzutu karnego, a przez kilkanaście minut pierwszej połowy Ukraińcy zepchnęli polską reprezentację do głębokiej obrony.
#POLUKR: Na razie nie wygląda to dobrze. Do przerwy 0:0, Ukraińcy coraz groźniejsihttps://t.co/eZPbOSfPbb pic.twitter.com/8yDsLKZfJf
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) 21 czerwca 2016
Nie było łatwo pokonać nie mających nic do stracenia Ukraińców. Atakowali często i równie często strzelali. 93 minuty na stadionie w Marsylii ciągnęły się w nieskończoność. W pierwszej połowie bramce Fabiańskiego raz po raz zagrażali Jarmolenko, Zinczenko i Konoplianka. Podobnie było w drugiej połowie. Na szczęście Fabiański był w formie, a wprowadzony po przerwie Błaszczykowski przepięknym trafieniem w 53 minucie wyjaśnił, kto tu jest najlepszy.
Biało-czerwoni znów zagrali dobrze jako drużyna. Wyróżnił się Pazdan. Swoją szansę nareszcie dostał ulubieniec kibiców - Bartosz Kapustka. Zagrał niemal do końca meczu, omal nie strzelił gola, ale złapał też drugą żółtą kartkę i na pewno nie zagra przeciwko Szwajcarom. (tek) Fot. Twitter/Archidiecezja Krakowska