Grzegorz Mirek: Nawet najmniejszy krok przybliża do realizacji celu
Jakby Pan opisał siebie w kilku zdaniach?
Staram się być zawsze uśmiechnięty, pogodny i komunikatywny. Jeśli postawię sobie jakieś zadanie staram się go za wszelką cenę realizować. Niestety czasem nie patrząc na skutki. Mam to szczęście że lubię swoją pracę. Nie znoszę bezruchu i stagnacji. Dlatego musi się cały czas wokół mnie coś dziać. Relaksuje się działając. Stąd moje zamiłowanie do sportu.
Kto jest dla Pana wzorem do naśladowania i dlaczego?
Niemowlę. Startuje zupełnie od zera, musi szybko poznawać świat, musi szybko się uczyć, nie ma do nikogo o nic pretensji, pomimo że jest całkowicie uzależnione od innych i każdy chce je upodobnić i podporządkować do siebie – potrafi pokazać swój charakter.
Jakie cechy najbardziej ceni Pan u drugiego człowieka?
Szczerość, lojalność, pogoda ducha.
Pana największa wada i zaleta?
Zaleta – wieczny optymizm. Wada – upór i próba narzucania swojej woli innym.
Największy sukces i największa porażka w działalności społecznej?
Największym sukcesem jest pozytywna opinia mojej córki Marty, która zawsze mi pomaga przy różnych imprez które współorganizuje bądź organizuje, a największą porażką był brak możliwości spełnienia oczekiwań wszystkich uczestników.
Najważniejsze cele na ten rok?
Prywatnie są dwa: wytrzymać w rzuceniu nałogu palenia, i zejść z wagą do 70 kilogramów do końca czerwca, a następnie utrzymać ją do końca roku.
Czym jest dla Pana nominacja do tytułu Sądeczanin 2015 Roku?
Zaskoczeniem.
Pańskie motto?
Każdy nawet najmniejszy krok przybliża cię do realizacji celu.
Wiek: 42
Wykształcenie: wyższe
Stan rodzinny: żona Magda córka Marta
Zawód: inżynier
Pasja: sport (rower, narty) , gotowanie,
Oprac. ES