Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
24/08/2018 - 15:00

Żydzi na sądeckim rynku już nie dziwią. Ale na Gorzkowie? Co oni tam robili?

Pejsy, brody, kapelusze i długie czarne płaszcze przy blisko trzydziestopniowym upale. Chasydzi, którzy co jakiś czas pojawiają się na sądeckim rynku i żydowskim cmentarzu zawsze budzą ogromną ciekawość, ale na osiedlu Gorzków? Ich widok wprawił niektórych przechodniów w osłupienie.

- Niby człowiek wie, że ortodoksyjni Żydzi przyjeżdżają do Nowego Sącza, ale tu widzę ich po raz pierwszy - mówi starsza pani, która przystanęła przed hotelem Ibis na osiedlu Gorzków i obserwowała jak grupa chasydów wysypuje się z autokaru. - Wyglądają, jakby odbyli podróż w czasie - dodaje. - Pejsy, brody, kapelusze i długie czarne płaszcze. Wyglądają niesamowicie!

Chasydzi noszą pejsy i długie brody według nakazu Tory która mówi:  "Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody." Zarówno pejsy jak i broda są symbolem posłuszeństwa boskim prawom. Pejsy powinny sięgać co najmniej do polowy ucha. Są też jednak inne opinie i u wielu chasydów są one dużo dłuższe. Niektórzy pozwalają im swobodnie zwisać a inni zakręcają je i chowają za uszami albo pod jarmułką.

Żydom, którzy stoją przy autokarze przygląda się też nastolatka w krótkich spodenkach.

- Jak oni wytrzymują w tym upale - mówi i kręci głową.

- Jesteśmy przyzwyczajeni do takiego stroju i nie jest nam gorąco - zapewnia jeden z zagadniętych chasydów. - Wszyscy nam się tutaj przyglądają - dodaje. - Chyba budzimy sensację.

Tom Mendy, bo tak nazywa się Żyd, z którym rozmawiamy, wyjaśnia, że razem z grupą chasydów przyjechał ze Stanów Zjednoczonych.

- Mieszkamy w Nowym Jorku, w Brooklynie. Większość z nas studiuje. Do Nowego Sącza przyjechaliśmy na tygodniową wycieczkę. Będziemy się modlić się w sądeckiej synagodze i na grobach naszych przodków na cmentarzu żydowskim. Wybieramy się też do Bobowej - mówi Tom.

Co Żydzi mówią o Nowym Sączu?

- To sympatyczne miasteczko, które w porównaniu z Nowym Jorkiem jest maleńkie - odpowiada chasyd. - Mówił mi o nim mój dziadek, który żył tutaj przed wojną. Był wtedy dzieckiem. Mieszkańcy Sącza okazują nam wiele sympatii. Są dla nas bardzo mili.

Chasydzi zgodnie przyznają, że sądeczanie są do nich przyjaźnie nastawieni. 

Informacja o przyjeździe chasydów do Nowego Sącza rozpętała na Twitterze gorącą dyskusję. Internauci z przekąsem komentowali powszechnie obowiązujący stereotyp Polaka antysemity.

- Cieszymy się, że czują się w Polsce bezpiecznie. Ale przykro jest kiedy w świecie przedstawia się Polaków jako bezwzględnych antysemitów - napisał jeden z internautów.

[email protected] fot. Jm

Chasydzi w Nowym Sączu zawsze budzą sensację




nie zawsze pozwalają fotografować się z bliska






Dziękujemy za przesłanie błędu