Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
17/02/2020 - 06:00

Jakie niespodzianki szykuje nowy dyrektor MOK w Nowym Sączu?

Zamienił zabytkowy dworek na sądeckich plantach na znacznie większy rozpoznawalny gmach przy al. Wolności 23, wpisujący się w panoramę miasta. Z Nowosądeckiej Małej Galerii przeszedł do Miejskiego Ośrodka Kultury na stanowisko dyrektora. Kto zdecydował się na taki krok? Rozmówca Sądeczanina – Dawid Listos, animator kultury.

Objął stanowisko w trudnym momencie, gdy Jesienny Festiwal Teatralny, sztandarowa impreza kulturalna, kojarzona z Miejskim Ośrodkiem Kultury przeniosła się do Starego Sącza.

Nowy szef MOK-u zaprasza już mieszkańców do wzięcia udziału w Nowosądeckiej Jesieni Teatralnej - nowym wydarzeniu teatralnym. Jest przekonany, że te dwa wydarzenia nie będą ze sobą konkurowały, ale przede wszystkim będą uzupełniały teatralną ofertę w regionie.

Kim jest Dawid Listos, nowy szef Miejskiego Ośrodka Kultury? Na to pytanie odpowiada bez wahania – przede wszystkim animatorem kultury. Dlaczego podjął się wymagającego zadania, jakim jest bez wątpienia kierowanie tak dużą i z ogromnymi tradycjami placówką kulturalną?

- No cóż. Zrobiłem sobie bilans i postanowiłem, że podejmę to wyzwanie. Jest ono dla mnie pewnego rodzaju niewiadomą. Jest to dla mnie w pewnym sensie przygoda i nowe doświadczenie – mówi Dawid Listos. - Jako animator kultury nie boję się wyzwań. W pewnym momencie życia trzeba opuścić „ciepłe gniazdo”. W moim przypadku była to Nowosądecka Mała Galeria. Postanowiłem spróbować swoich sił.

Jako animator kultury ma za sobą dwanaście lat pracy, dwanaście lat zawodowego doświadczenia gromadzonego pod okiem mistrzów.

Dawid Listos przyznaje, że w ciągu tych kilku dni urzędowania zdążył już poznać ludzi, z którymi pracuje.

- Koleżanki i koledzy, z którymi pracuję są fantastyczni. Jestem bardzo miło zaskoczony ich profesjonalizmem, pomysłowością - dodaje nowy dyrektor MOK.

Jak mówi nie zraża się, absolutnie nowymi wyzwaniami. A takie przed nim stoją. Jako nowy dyrektor zamierza zrealizować swoje artystyczne plany, które są bardzo szerokie. Szykuje między innymi większą ofertę dla mamy i dziecka/ci, będzie szersza oferta dla odbiorców w wieku senioralnym, więcej imprez plenerowych.

- Mam swoją wizję, wiem, czego chcę – zapewnia nowy dyrektor MOK. – Za rok chętnie poddam się ocenie.

Nie ma wśród imprez, które będą się odbywały w murach MOK – sztandarowego wydarzeniu kulturalnego, czyli Jesiennego Festiwalu Kulturalnego. Kilka dni temu mieszkańcy Nowego Sącza, miłośnicy teatru dowiedzieli się, że Jesienny Festiwal Teatralny przeniósł się, wraz z Januszem Michalikiem do Starego Sącza. W zamian mieszkańcy Nowego Sącza mogą liczyć na nowe wydarzenie teatralne – Nowosądecka Jesień Teatralną, która będzie odbywała się w październiku. Wiadomo już, że dyrektorem artystycznym tego wydarzenia będzie Wiesław Hołdys, twórca i reżyser Teatru Mumerus z Krakowa.

Zapytany, czy nie jest to dla niego – nowego szefa MOK mało komfortowa sytuacja, odparł, że jest to sytuacja ciekawa.

- Ważne, że oferta kulturalna, teatralna się rozszerza – dodaje. – Zasięg teatralny się zwiększa. I dobrze. Myślę, że te dwa festiwale będą różniły się charakterem. Jestem przekonany, że te festiwale będą miały swoich widzów, a być może będziemy widzami, tak powiem kolokwialnie się dzielić. Dla mnie, jako animatora kultury jest to świetna sytuacja.

Czy ma jakieś niespodzianki w rękawie dla mieszkańców Nowego Sącza? Zapewnia, że tak.

Cała rozmowa z Dawidem Listosem, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Sączu w materiale filmowym.

[email protected], fot. IM, film. Daniel Szlag.







Dziękujemy za przesłanie błędu