Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
19/07/2015 - 19:30

Robert Ślusarek: Muzeum Okręgowe na walizkach

Z dr Robertem Ślusarkiem, dyrektorem Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu rozmawiamy o zmianach, wymuszonych przejęciem Dawnej Synagogi przez gminę żydowską i nowej organizacji placówki.
Wystawa „Powstanie Styczniowe w prasie zagranicznej” jest ostatnią w Dawnej Synagodze. Nie żal Panu utraty tak znakomitej sali ekspozycyjnej?

- Żal i to bardzo. Muzeum zapewne długo, o ile w ogóle, nie będzie miało tak znakomitych warunków do organizacji i aranżacji dużych wystaw. Dodam, że administrowaliśmy tym obiektem przez czterdzieści lat i pokazaliśmy w nim wiele ważnych i znaczących wystaw.

Kiedy definitywnie muzeum musi opuścić Dawną Synagogę?

- 30 sierpnia mamy przekazać obiekt stronie żydowskiej. Taka jest umowa z Tadeuszem Jakubowiczem, przewodniczącym Gminy Wyznaniowej Żydowskiej z Krakowa.

Co stanie się ze zbiorami, przechowywanymi w tym obiekcie?

- Pracownicy działu konserwacji zabytków są właśnie w trakcie ich przenosin do Miasteczka Galicyjskiego. Są to głównie kolekcje malarstwa, grafiki i rzeźby, a więc każda praca musi być starannie zabezpieczona, tak, aby nie uległa zniszczeniu. Zbiory te będą przechowywane w pomieszczeniach Ratusza, gdzie część pomieszczeń zmieni swoje przeznaczenie na magazyny.

Zatem nie możemy już liczyć na duże, plenerowe wystawy, organizowane przez muzeum?

- Nie do końca, bowiem główna sala wspomnianego Ratusza w Miasteczku Galicyjskim będzie służyć za tymczasową, większą salę ekspozycyjną.

- Dom Gotycki muzealnicy też muszą opuścić do 2023 roku i zwrócić go parafii św. Małgorzaty. Czy zatem główna siedziba placówki przeniesie się do Miasteczka Galicyjskiego?

- Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Mam zapewnienie prezydenta Ryszarda Nowaka o przekazaniu nam w użyczenie na piętnaście lat kamienicy Sieradzkich, znajdującej się na u zbiegu ulic Naściszowskiej i Lwowskiej. Po adaptacji na parterze tego obiektu mogłaby powstać duża sala ekspozycyjna, której nam brakuje oraz magazyny. Mam nadzieję, że nasze przenosiny do tego budynku rozładują napięcie lokalowe, którego ostatnio doświadczamy. W przyszłości mogłaby być to nasza siedziba, tym bardziej, że jest to obiekt zabytkowy, nadający się do wpisania do rejestru zabytków.

- Wspomniał Pan o niezbyt komfortowej sytuacji związanej z brakiem stałej siedziby dla muzeum. Czy zatem tegoroczny plan wystaw w Dawnej Synagodze nie zostanie zrealizowany, bo muzealnicy szukają dla siebie stałego miejsca pracy?

- Pomimo tak trudnej sytuacji realizujemy swoje statutowe obowiązki. Pracownicy pracują nad przygotowaniem monograficznej wystawy o Białym Klasztorze w Nowym Sączu. Ostatnio przez tydzień gościli w domu generalnym sióstr niepokalanek w Szymanowie pod Warszawą i przywieźli stamtąd prawdziwe perełki. Na ekspozycji w Domu Gotyckim pokażemy zatem zupełne nowości, nieznane szerszemu ogółowi. Szkoda tylko, że będzie to okrojona, w stosunku do naszych zamierzeń w Dawnej Synagodze, ekspozycja zredukowana do zabytków sakralnych i dokumentów. Niemniej będzie jej towarzyszył katalog naukowy z monografią zgromadzenia zakonnego, a każdy obiekt i zabytek sztuki z klasztoru otrzyma naukowy opis.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał: Robert Drobysz
Fot. autora
 






Dziękujemy za przesłanie błędu