Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
10/12/2020 - 17:00

Przystojniak z Poręby Wielkiej jest w szoku. Wszystko przez konkurs dla modeli

- No po prostu byłem w szoku. To była radość nie do wyobrażenia. Jeszcze teraz nie mogę w to uwierzyć – mówi Daniel Zapała z Poręby Wielkiej, który stanął na podium prestiżowego konkursu The Look of The Year otwierającego drogę na modowe, międzynarodowe salony. Wygrana zapewniła mu miejsce w światowym finale konkursu.

Studiuje architekturę, ale zamarzyła mu się kariera na wybiegu. Na marzeniach nie skończył. Wziął sprawy w swoje ręce i wystartował w prestiżowym konkursie modelingu. Dawid Zapała z Poręby Wielkiej koło Mszany Dolnej znalazł się w finałowej dziesiątce najprzystojniejszych mężczyzn, którzy wystartowali w prestiżowym konkursie The Look of The Year. Wczoraj wieczorem stanął w Łodzi rozegrał się finał.

O tym jak to się stało, że Dawid w konkursie wystartował przeczytacie w artykule  Będzie supermodelem? Przystojniak z Poręby Wielkiej rusza w wielki świat ZDJĘCIA

Przez epidemię nie było wielkiego show na żywo, przy udziale publiczności. Zamiast tego odbył się pokaz mody online tylko przed jurorami. To oni wybrali najpiękniejszą parę zwycięzców, bo w konkursie startowały także panie. Na swojego faworyta za pomocą sms-ów głosowali też widzowie. Ten konkurs bezapelacyjnie wygrał Dawid.

 Zanim w dniu finału stanął na wybiegu dla modeli, pięć dni spędził w Łodzi na zgrupowaniu, gdzie dziesiątka najprzystojniejszych mężczyzn i dziesiątka najpiękniejszych kobiet szykowała się do pokazu i do ostatecznego starcia o wygraną.  

- Atmosfera była rewelacyjna – mówi Dawid w rozmowie z „Sądeczaninem” .W ciągu tych kilku dni zaprzyjaźniliśmy się i bardzo się polubiliśmy. Staliśmy się zgranym zespołem. Świetnie się dogadywaliśmy, a podczas samej gali nie było między nami rywalizacji. Jak się to wszystko skończyło, byliśmy niepocieszeni tym, że trzeba się pożegnać.

Jak było w czasie finałowego pokazu? - Podszedłem do tego na totalnym luzie, bo prawdę mówiąc, nie miałem żadnych oczekiwań.  To była dla mnie bardziej przygoda. Zupełnie nie spodziewałem się wygranej. Kiedy usłyszałem, że to ja zdobywam nagrodę publiczności, byłem po prostu w szoku, a potem poczułem niesamowitą radość.  

Teraz razem z parą zwycięzców, Wiktorią Łempicką i Tobiaszem Gülpinarem,  Dawid pojedzie do Włoch do Mediolanu, na światowy finał konkursu, który otwiera adeptom modelingu drogę na międzynarodowe salony. Ale już sama wygrana w polskiej edycji rywalizacji daje nadzieje na współpracę z agencjami reklamowymi, które konkurs bacznie śledzą.

Czy już otrzymał pan jakieś propozycje?
- Na razie mamy czekać aż się to wszystko uspokoi. Ale rzeczywiście to zapewne zaowocuje kontraktami z agencji, która konkurs organizuje.

Jakie wymiary ma ideał męskiej urody?
-W modelingu – jak zdradza Dawid - są inne standardy.  Nie liczy się objętość klaty i bicepsów. - Trzeba mieć odpowiednie proporcje. Jeśli chodzi o wzrost to mierzę dokładnie metr osiemdziesiąt pięć.

Dawid marzy o karierze modela, ale co podkreśla, ma trzeźwy ogląd rzeczywistości. - To niepewny zawód i trzeba to sobie szczerze powiedzieć.  Jeśli wszystko pójdzie w dobrym kierunku i będę pewny, że można się z tego utrzymać na jakimś dobrym poziomie, trzeba spróbować. Jednak teraz najważniejsze są dla mnie studia. Warto mieć dobry, konkretny zawód, a myślę, że taka jest profesja architekta, która zapewnia poczucie stabilizacji.  Zawód architekta też mnie kręci.

Czy kręci też pana rywalizacja w telewizyjnym show typu Top Model?
– Znajomi często mnie o to pytają.

 I co pan odpowiada?
- Czemu nie. Jestem zdania, że warto próbować. Wyznaję zasadę, że w dążeniu do celu trzeba wykorzystywać nadarzające się okazje.([email protected]) fot. The Look of The Year

Daniel Zapała z Poręby Wielkiej na podium prestiżowego konkursu The Look of The Year




Wygrana zapewniła mu miejsce w światowym finale konkursu.






Dziękujemy za przesłanie błędu