Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 25 kwietnia. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki
05/08/2021 - 10:25

Potok Dąbrówka - nie ma powodów do zazdrości. Rozmawiamy z Michałem Kądziołką

Lipcowe błyskawiczne powodzie, jakie dotknęły Nowy Sącz pokazały, jak pilnym problemem jest konieczność regulacji potoków przepływających przez miasto – Łubinka, Łęgówka i Naściszówka. Na razie udaje się to z potokiem Dąbrówka. Jak to się robi, rozmawiamy z Michałem Kądziołką, wiceprzewodniczącym nowosądeckiej Rady Miasta.

Te trzy potoki, które dosłownie w mgnieniu oka zamieniły się w rwące rzeki, wyrządziły kilka tygodni temu w mieście bardzo duże straty. Jak duże? Obecnie trwa ich szacowanie. Sądeczanie chcieliby, aby potoki, które pokazały tego lata na co je stać, były tak regulowane, jak od kilku tygodni równie groźny potok Dąbrówka na osiedlu Dąbrówka. Mieszkańcy, których posesje z nim sąsiadują, mieli za sobą wiele nieprzespanych nocy. Dlaczego? Bo, kiedy przychodziły nawalne deszcze, również ten potok niszczył wszystko, co napotykał na swojej drodze.

Jak udało się doprowadzić po wielu latach do regulacji potoku Dąbrówka rozmawiamy z Michałem Kądziołką, przewodniczącym Zarządu osiedla Dąbrówka i wiceprzewodniczącym Rady Miasta w Nowym Sączu.

Przypuszczam, że wielu sądeczan, którzy zostali poszkodowani przez lipcowe błyskawiczne powodzie, pewnie z odrobinką zazdrości patrzy, jak w osiedlu Dąbrówka regulowany jest dotychczas nieokiełznany potok Dąbrówka. Pytają, jakie kroki należy podjąć, aby Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zdopingować do regulacji pozostałych potoków w Nowym Sączu.
- Nie ma powodów do zazdrości. Na regulację potoku Dąbrówka mieszkańcy osiedla czekali bagatela czterdzieści lat. To ogromnie dużo czasu. Cztery dekady! Proszę mi wierzyć, że nie mogli się doczekać tego momentu. Ale wreszcie  niemożliwe stało się możliwe! Wierzyłem w to mocno. Cieszę się, że udało mi się doprowadzić tę sprawę do szczęśliwego finału.

Jako przewodniczący Zarządu osiedla stukał pan w tej sprawie do drzwi różnych decydentów od 2012 roku, kiedy objął pan tę funkcję. Dokumenty były rozproszone…
- Dokładnie tak. Temat był zaniedbany. Trzeba było te dokumenty zebrać, niektóre uaktualniać. Trzeba było stukać tu i tam, ale się udało. Z członkami Zarządu osiedla Dąbrówka uznaliśmy to zadanie za priorytetowe. Jest to największa inwestycja na osiedlu Dąbrówka w ostatnich latach ale bardzo potrzebna.

Mam nadzieję, że po jej zakończeniu mieszkańcy tej części osiedla będą czuli się bezpiecznie. Nie zapominamy również o innych potokach przepływających przez osiedle Dąbrówka. Mam tutaj na myśli potok płynący wzdłuż ulicy Zalesie oraz wzdłuż ulicy Dąbrówka. Tam też potrzebne są inwestycje. Cieszymy się z tego, co już mamy, bo jest to efekt systematycznej współpracy z mieszkańcami i naszej konsekwencji oraz ogromnej aktywności. Teraz patrzymy w przyszłość bowiem przed nami kolejne cele.

Mieszkańcy, których posesje sąsiadują z obecnie z regulowanym potokiem Dąbrówka nareszcie będą mogli spać spokojnie…
- Dokładnie tak. Doskonale pamiętam reakcje osób mieszkających przy potoku Dąbrówka, z którymi byłem na zagranicznych pielgrzymkach organizowanych przez Zarząd Osiedla. Pamiętam, kiedy otrzymywali informacje, że w Nowym Sączu pada, wielu z nich od razu było niespokojnych.

Wielu się denerwowało, bo wiedziało, jaki zaraz zrealizuje się wodny scenariusz, powtarzający się praktycznie co roku. Wiedziałem, że musimy im pomóc. Starałem się przez ten czas być blisko nich i wspierać jak tylko mogę razem z członkami zarządu. Teraz ich trwający cztery dekady horror, nareszcie się skończy. I co ważne nie dotyczy to tylko mieszkańców Osiedla Dąbrówka ale również Kaduk ponieważ potok to granica tych osiedli.

Czytaj na następnej stronie - TUTAJ







Dziękujemy za przesłanie błędu