Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
07/06/2014 - 10:00

Piłka nożna. Sebastian Leszczak: Nigdy się nie poddaję

Ten 22-letni pomocnik w styczniu tego roku został piłkarzem Kolejarza Stróże. Był zawodnikiem krakowskiej Wisły, rozwiązano jednak z nim umowę. Obecnie skupia się na tym, by wrócić do świata wielkiej piłki.
„Leszczak to niespełniony talent”. Tak twierdzi wielu kibiców. Zgodzi się Pan z tą tezą?
Zdaję sobie sprawę z tego, że uważa tak wielu ludzi, ale nie mogę się z tym zgodzić. Mam przed sobą sporo lat gry w piłkę więc wiele mogę jeszcze pokazać.
Sebastian Leszczak: Wisła Kraków, Górnik Zabrze i Garbarnia Kraków. Dlaczego nie udało się Panu w tych klubach? Czy „nie udało się” to dobre określenie?
Uważam, że złe. Grając w Wiśle i Górniku zobaczyłem jak wygląda profesjonalna piłka. Garbarnia dała mi z kolei jeszcze coś innego. Rozwinąłem się tam, grałem regularnie, a to przecież dla piłkarza rzecz najważniejsza. Każdy z klubów podarował mi zatem coś pozytywnego z czego mogę teraz korzystać.
Żałuje Pan czasem tej Wisły Kraków? Śnią się Panu koszmary tupu „gdybym wtedy jednak poszedł na trening, moja kariera potoczyłaby się inaczej”? (piłkarz nie stawił się na zajęciach Wisły; mimo, iż łączyła go umowa z krakowskim klubem zagrał także w sparingach Polonii Bytom; krakowianie postanowili się z nim rozstać– przyp. red.)
Nikt nie wie „co by było gdyby”. Być może zostając w Krakowie tak naprawdę stałbym w miejscu. W życiu staram się nie rozmyślać o przeszłości. Dla mnie liczy się to co jest tu i teraz. Takie rozpamiętywanie niewiele mi może dać. Jest bez sensu.
Jak czuje się Pan w niewielkich Stróżach?
Aklimatyzacja w drużynie przebiegła dobrze. Koledzy bardzo fajnie mnie przyjęli. Pod żadnym względem nie żałuję, że przeszedłem do Stróż. Panuje tutaj wyśmienita atmosfera. Czego chcieć więcej?
Czyli pierwsza liga to jest to?
Przejście z II ligi, w której grałem poprzednio do I to duży przeskok. Skoro w wieku 22 lat gram na zapleczu ekstraklasy można stwierdzić, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Mam również nadzieję, że ciężkimi treningami uda mi się wskoczyć na jeszcze wyższy poziom.
Jest Pan zadowolony ze swoich dotychczasowych występów w Kolejarzu?
Jak najbardziej. Cieszę się, że od trenera Cecherza otrzymuję szanse gry. Wiadomo, zawsze są mecze lepsze i gorsze, wiem, że stać mnie na więcej ale skoro nie jest źle to czemu nie być zadowolonym?
Czy Sebastian Leszczak jeszcze pokaże na co go stać i dlaczego tak miałoby się stać?
- Po prostu w to wierzę. Nigdy się nie poddaję, taka moja natura. Mogę obiecać, że zrobię wszystko co potrzebne do tego, by być i grać na wysokim poziomie. Zależy mi na tym!

Rozmawiał Remigiusz Szurek
Fot. Tomasz Burda/Garbarnia Kraków








Dziękujemy za przesłanie błędu