Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
14/11/2014 - 07:46

Marta Mordarska: Na pierwszym miejscu trzeba widzieć człowieka

O mijającej kadencji w Sejmiku Województwa Małopolskiego, pracy z seniorami, osobami niepełnosprawnymi i młodzieżą oraz planach na przyszłość rozmawiamy z radną Martą Mordarską.
Jest Pani aktywna zawodowo, pełni szereg funkcji społecznych, a do tego jest żoną i matką. Jak udaje się Pani pogodzić te wszystkie role?
Staram się, chociaż nie jest to łatwe zadanie. Czasem jest tak, że z czegoś trzeba zrezygnować i podjąć decyzje, co w danym dniu, w danym momencie jest ważniejsze. To nie byłoby możliwe bez silnego wsparcia ze strony mojego męża i rodziny.

Ile z planów, zamierzeń, z którymi startowała Pani w poprzednich wyborach udało się zrealizować?
Sporo z nich się udało, zwłaszcza patrząc w kontekście, że pracowałam w klubie opozycyjnym Prawa i Sprawiedliwości. Byłam członkiem trzech komisji – Komisji Kultury, Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Polityki Społecznej i Prorodzinnej. Często uczestniczyłam też w posiedzeniach Komisji Zdrowia z tej racji, że zostałam powołana do Rady Społecznej sądeckiego szpitala. Kiedy więc była podejmowana ta tematyka uczestniczyłam w posiedzeniach komisji, chcąc też mieć wiedzę i wgląd w działalność szpitala. Mogę powiedzieć, że starałam się aktywnie współpracować z samorządami lokalnymi, wspierając ich projekty i oczywiście głosując za wszystkimi uchwałami, które niosły dla nich pieniądze na realizację ważnych zadań.
Dużo uwagi poświęcałam organizacjom pozarządowym i ich działaniom. Myślę, że to bardzo ważne, aby coraz bardziej wzmacniać te w subregionie sądeckim, bo jak popatrzymy na mapę organizacji pozarządowym w Małopolsce, to są one głównie ulokowane w Krakowie i wokół niego, a to również przejawia się w alokacji środków. Dlatego ważne było zachęcenie naszych fundacji i stowarzyszeń, aby aplikowały w konkursach. Efekty tego są. Nasze organizacje sięgały po dostępne środki i to z dużym sukcesem.

A z poziomu pracy w komisjach, w których była Pani członkiem?
W Komisji Polityki Prorodzinnej i Społecznej ważną rzeczą było działanie na rzecz seniorów. Dzięki temu postała Wojewódzka Rada ds. Seniorów, której jedno z posiedzeń odbyło się w Nowym Sączu. W naszym mieście odbyły też Małopolskie Targi Seniora. Zgromadziły one ponad 50 poważnych wystawców, którzy działają w tym obszarze. Wydarzenie to pokazało też, że seniorzy mają bardzo duże potrzeby uczestniczenia w życiu społecznym, edukacyjnym.
W obszarze działań adresowanych do osób niepełnosprawnych udało się doprowadzić do tego, że Małopolski Festiwal Osób Niepełnosprawnych po raz pierwszy w swojej niemal dwudziestoletniej historii wyszedł poza Kraków. Dwa lata temu zawitał do Nowego Sącza i było to święto całego subregionu, choć przyjechali do nas także goście spoza Sądecczyzny. Wtedy pokazaliśmy, że jesteśmy dobrym, sprawnym i rzetelnym partnerem, a osoby niepełnosprawne i ich rodziny udowodniły, że uczestniczą aktywnie w życiu kulturalnym, sportowym, że są częścią tego społeczeństwa.
Z dużą determinacją walczyłam też o pieniądze na politykę prorodzinną. W zeszłym roku wreszcie w budżecie pojawiła się na ten cel kwota trzech milionów złotych. Były różne pomysły na co wydać te pieniądze, w końcu zaakceptowano mój – dopłaty do podręczników szkolnych. Stąd program „Pierwszy dzwonek”.
Z poziomu Komisji Kultury starałam się wzmacniać i dbać o to, aby nasze jednostki kultury dostawały jak najwięcej środków finansowych, co oczywiście różnie przełożyło się na rzeczywistość. Muszę powiedzieć, że dostrzegam istotne różnice pomiędzy zdecydowanie lepszym finansowaniem innych regionów niż Sądecczyzna. Warto wzmocnić działania Muzeum Okręgowego, które jest naszą chlubą i jednym z ważniejszych muzeów na mapie Małopolski. Stanowczo niedofinansowany jest Festiwal Teatralny w Nowym Sączu, a jak chciałabym, aby otrzymywał on takie środki, jak chociażby Karpaty Offer. Pozwoliłoby to zwiększyć dostępność festiwalu dla grup seniorów czy młodzieży.
Wiele ważnych rzeczy działo się też w Komisji Rewizyjnej. Jej przewodniczący powierzył mi kierowanie zespołem ds. kontroli „Diamentu”. Na ostatnim swoim posiedzeniu komisja przyjęła raport z kontroli tego programu, który obnażył pewne niedoskonałości. W ocenie komisji nie był to program, gdzie środki finansowe były kierowane na rzecz pracy z dziećmi zdolnymi. Rekomendowaliśmy więc Zarządowi Województwa Małopolskiego, aby w kolejnej perspektywie środki te były przekazywane do instytucji, które mają doświadczenie w takim działaniu. Mówię o tym z dużą satysfakcją, gdyż byłam jedyna osobą z PiSu w tej komisji, a udało mi się przekonać kolegów z innych klubów do przyjęcia raportu.

W Sejmiku podejmowane są najważniejsze decyzje dotyczące inwestycji, a przez to rozwoju Sądecczyzny. Czy w takich przypadkach radni z naszego okręgu potrafili działać wspólnie, ponad podziałami partyjnymi?
Nigdy nie zauważyłam, abyśmy różnili się miedzy sobą w głosowaniach dotyczących inwestycji dla Sądecczyzny. Wszyscy wiemy, że kluczowe dla nas jest zwiększenie dostępności komunikacyjnej naszego regionu zarówno drogowej jak i kolejowej. Uczestniczyłam w wielu spotkaniach, podejmowałam wiele działań w tym zakresie. Widzimy, że dynamika zdarzeń w ostatnim miesiącu nabrała tempa i to dobrze. Każde działanie, które nas przybliża do szybszej drogi jest ważne. I w tym absolutnie musimy się wspierać bez względu na opcje polityczne, z którymi jesteśmy związani.

Z jakimi problemami zgłaszają się do Pani Sądeczanie?
Jeszcze rok temu bardzo dużo tych spraw dotyczyło sądeckiego szpitala i uruchomionej tam onkologii, teraz z kolei płatnych parkingów przy tej placówce. Oczywiście ważną rzeczą było, aby ta onkologia ruszyła, ale też aby się rozwijała. Takim sektorem komplementarnym jest psychoonkologia. Można by powiedzieć, że na dzisiaj to zadanie spełniają sądeckie amazonki, i też bardzo zależy mi na tym, aby zmienić ich jakość pracy – myślę tu o pomieszczeniach, w których obecnie przebywają.
Sporo tych spraw dotyczy też poradni rehabilitacyjnej, która Nowemu Sączowi jest bardzo potrzebna. Będę starała się przekonywać i Zarząd Województwa Małopolskiego i członka zarządu, który będzie odpowiadał za ochronę zdrowia, aby działalność naszego szpitala była poszerzana. Sądeczanie mają kłopoty z poruszaniem się, z kręgosłupami i dotyczy to i osób młodych i starszych. Udało się dofinansować nowoczesny sprzęt dzięki wsparciu miasta Nowego Sącza, ale ważne jest, aby był on dobrze wykorzystywany. Budynek, gdzie obecnie znajduje się ten sprzęt, ma spore niedomagania i wymaga remontu, a na to potrzebne są środki finansowe i o to będę zabiegać. Ważne jest także, aby zwiększyć środki samego kontraktu z funduszu na zabiegi rehabilitacyjne.
Na mój wniosek ponad dwa lata temu Urząd Marszałkowski przeprowadził audyt na oddziałach pediatrii we wszystkich szpitalach. Raport ten pokazał wiele deficytów. Oddziały te potrzebują dofinansowania, a nasz sądecki jest tu w ścisłej czołówce. Interpelował do Zarządu Województwa Małopolskiego, aby już w tym roku znalazły się środki na remont pediatrii w Nowym Sączu. Wnioskując o ten raport chciałam tę sytuację zobaczyć trochę szerzej. Jeżeli mówimy, że Małopolska ma prowadzić politykę prorodzinną to oddział pediatryczny jest jednym z takich miejsc, gdzie trzeba zacząć. Bo wiadomo, że jak choruje dziecko, to choruje cała rodzina.

Czy doświadczenie zdobyte w pracy jako pełnomocnik wojewody ds. uzależnień i teraz jako pełnomocnik Prezydenta Nowego Sącza ds. społecznych przydaje się w pracy radnej wojewódzkiej?
To miało fundamentalne znaczenie. Można powiedzieć, że ja do Urzędu Marszałkowskiego wróciłam, choć z innej strony. To co każdy radny na początku kadencji musi się nauczyć ja wiedziałam. To bardzo mi pomogło. Nie musiałam tracić czasu na poznawanie departamentów, dyrektorów, itp. W sposób bardzo świadomy wybrałam też pracę w komisjach, o których mówiłam. Może nie są prestiżowe, ale udało mi się w nich dużo wypracować, zwłaszcza w Komisji Polityki Prorodzinnej i Społecznej. Ważna rzeczą są inwestycje, bo służą rozwojowi regionu, ale w tym wszystkim trzeba przede wszystkim widzieć człowieka.

W kampanii wyborczej popiera Panią m. in. Roman Kluska. Znacie się?
Roman Kluska cieszy się ogromnym szacunkiem i uznaniem. Rozmawiałam z nim wielokrotnie i on zawsze podkreślał, że dla sądeckich przedsiębiorców najbardziej liczy się dostępność komunikacyjna naszego regionu, znacznie mniej środki, po które mogą sięgać. Bo dobry przedsiębiorca poradzi sobie z rozwojem firmy, jak ma stworzone do tego warunki. Tak więc Roman Kluska popiera wszystkie działania z mojej strony, które były podejmowane w sprawie dostępności komunikacyjnej Sądecczyzny.

Jakie wyzwania stoją przed Sejmikiem w ciągu najbliższych czterech lat?
Bardzo dobre przygotowanie się do sprawnego zarządzania i dzielenia, niewspółmiernie wysokimi środkami unijnymi. Ważne, aby te pieniądze były dobrze zarządzane i trafiały tam, gdzie są potrzebne i gdzie jest gwarancja dobrze zrealizowanych zadań. Samorządowcy i organizacje pozarządowe są znakomicie do tego przygotowani.

Jak widzi Pani swoją rolę w Sejmiku w nadchodzącej kadencji?
Na razie, na finiszu kampanii na pewno postaram się wygrać i zdobyć dobry wynik. Jeśli zostanę obdarzona zaufaniem, to jest kilka kluczowych rzeczy, którymi trzeba będzie się zająć: po pierwsze dostępność komunikacyjna naszego regionu, po drugie pomoc samorządom w szybkim dostępie do środków, na pewno dużo projektów dla dzieci i młodzieży i tworzenie infrastruktury dla seniorów.
Nie wiem jeszcze, w jakich komisjach będę ewentualnie pracowała, ale na pewno te decyzje, które będę podejmowała będą służyły nam wszystkim.

Rozmawiała Kinga Bednarczyk-Zborowska
fot. materiały wyborcze kandydatki, JB

***
Marta Mordarska - rodowita nowosądeczanka, radna Sejmiku Województwa Małopolskiego, Pełnomocnik Prezydenta Miasta Nowego Sącza ds. Społecznych, członkini katolickiego stowarzyszenia ARKA, pomysłodawczyni i współtwórca nowosądeckiego Klubu Młodzieżowego "Kotłownia", wiceprzewodnicząca Powiatowej Rady Zatrudnienia w Nowym Sączu., pomysłodawczyni i przewodnicząca kapituły konkursu wspierającego początkujących przedsiębiorców "Mój sposób na biznes". Ekspert w obszarze profilaktyki i przeciwdziałania uzależnieniom. Zaangażowana w inicjatywy na rzecz rozwoju i doposażenia Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu. Odznaczona wieloma wyróżnieniami i nagrodami, zwyciężczyni w ostatniej edycji plebiscytu "Sądeczanin Roku". Mężatka, matka dwóch synów.






Dziękujemy za przesłanie błędu