Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
29/12/2021 - 11:35

Burmistrz Rafał Kukla: przed światem jeszcze długa droga do normalności

2021 rok zbliża się do końca. Zostanie zapamiętany bez wątpienia jako czas pandemii i związanych z nią obostrzeń. Jaki był to okres dla Gorlic? Co było największym sukcesem? Czego nie udało się dokonać? W rozmowie z „Sądeczaninem” ostatnie 12 miesięcy podsumowuje burmistrz miasta Rafał Kukla.

Za nami kolejne pandemiczne 12 miesięcy. Jaki 2021 rok był dla gorliczan?
- Myślę, że dla gorliczan, podobnie jak dla większości świata, ten rok był łatwiejszy niż 2020 - mówi burmistrz Gorlic Rafał Kukla. Przez pandemię i kolejne obostrzenia, wciąż żyjemy jednak  inaczej. Cały czas robimy wszystko, by mieszkańcy jak najmniej odczuwali te zmiany i staramy się w bezpieczny sposób organizować kolejne wydarzenia.

W tym roku odbyły się już tradycyjne imprezy – Dni Gorlic, Jarmark Wielkanocny i Bożonarodzeniowy, Festiwal Kolorów. Tak jak przed pandemią, 2021 rok również był okresem wytężonej pracy na rzecz poprawy jakości życia mieszkańców. Podejmujemy działania, by Gorlice były miejscem przyjaznym do życia, pracy oraz atrakcyjnym dla turystów odwiedzających nasze miasto.

Z czego wobec tego jest Pan najbardziej zadowolony? Co można określić jako największy tegoroczny sukces?
- Staram się patrzeć z nieco innej perspektyw. Nieraz mniejsza sprawa bądź inwestycja, o którą staramy się i zabiegamy latami, potrafi dać więcej satysfakcji niż ta dużo większa. 

Jeśli miałbym wymienić kilka, z których w tym roku jestem wyjątkowo zadowolony to z pewnością byłyby to kompleksowe remonty dwóch wysłużonych ulic - Łokietka oraz Sportowej.  Na tych drogach możemy zobaczyć  diametralne zmiany i nową jakość. Wymieniona nawierzchnia, chodniki, ścieżki rowerowe to łatwiejsze i bezpieczniejsze poruszanie się dla pieszych i kierowców.

Z pewnością też nie mogę pominąć bardzo udanego remontu historycznej siedziby Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. To, w jaki sposób zmienił się ten zaniedbany przez lata budynek, który ostatni remont widział w latach 70-tych, robi ogromne wrażenie.

Inwestycja kosztowała nas wiele czasu i pracy, ale warto było. To jeden z symboli naszego miasta. Remont możliwy był dzięki partnerskiemu projektowi Miasta Gorlice i Starostwa Powiatowego, dzięki któremu wypiękniał także budynek I Liceum Ogólnokształcącego im. Marcina Kromera.

Lista sukcesów wydaje się bardzo ciekawa. Co jeszcze przypadło szczególnie do gustu mieszkańcom?
- Bardzo pozytywnym odbiorem cieszył się projekt dotyczący ks. Bronisława Świeykowskiego. Staramy się przybliżać mieszkańcom i turystom sylwetki znanych gorliczan. W tym roku ściany aż 10 budynków w naszym mieście ozdobiły niezwykłe owady z kolekcji  bohaterskiego księdza, którego pasją była entomologia.

Prócz murali podjęliśmy także szereg innych działań, w tym zrealizowaliśmy audiobook „Z dni grozy w Gorlicach”, który jest pamiętnikiem ks. Świeykowskiego z czasów I wojny światowej. Książkę przeczytał Andrzej Grabowski! 

Dobrze przedstawia się też zaproponowany przeze mnie i przyjęty jednogłośnie przez Radnych Miasta Gorlice przyszłoroczny budżet. Na zadania inwestycyjne przeznaczymy blisko 41 mln zł, z czego ponad 9,4 mln zł na projekty współfinansowane ze środków zewnętrznych! Będzie więc m.in. wyczekiwany od długich lat remont basenu otwartego oraz zadaszenie lodowiska i kortów.

Jak duży wpływ na funkcjonowanie miasta miała w tym roku pandemia? Czy w porównaniu do wcześniejszego można mówić o powrocie do normalności?
- Wracamy do normalności jednak powrót ten jest nieco wolniejszy niż bym tego chciał. Jak już wspominałem, mimo wielu trudności i zmieniających się obostrzeń, mijający 2021 rok okazał się dla nas nieco mniej burzliwy i bardziej łaskawy niż 2020.

Zdążyliśmy się przygotować i przyzwyczaić do kolejnych wymogów. Do codziennego użytku podczas wydarzeń i spotkań weszły maseczki oraz punkty dezynfekcji. Podczas letnich wydarzeń zorganizowanych przez miasto zapewniliśmy uczestnikom możliwość zaszczepienia się oraz zachowaliśmy maksimum bezpieczeństwa, zgodnie z obowiązującymi wymogami.

W reżimie sanitarnym powróciły imprezy sportowe, kulturalne i rozrywkowe, których w tym roku mieliśmy naprawdę sporo. Możemy więc mówić o stopniowym powrocie do normalności, ale przed całym światem jeszcze długa droga. Wierzę jednak, że rok 2022 wreszcie przypomni nam, jak wyglądało życie przed pandemią. 

A czy jest może coś, czego żałuje Pan, że nie udało się zrobić?
- Skończyliśmy lub kończymy wszystkie zaplanowane inwestycje, a większość planów na ten rok zrealizowaliśmy. Jeśli miałbym wskazać konkretną sprawę, której nie udało się zakończyć, to byłby to remont krytej pływalni „Fala”. 

Na opóźnienie terminu prac wpłynęło rozszerzenie zakresu robót oraz kłopoty z dostępnością infrastruktury basenowej jak i materiałów budowlanych. Prawdę mówiąc, nie mogę się już doczekać otwarcia nowej „Fali”. Gwarantuję, że warto czekać na zakończenie tej inwestycji!

Żałuje też, że w tym roku nie udało się wyłonić wykonawców termomodernizacji gorlickiego ratusza i remontu budynku GCK. Niestety drastyczny wzrost cen na przetargach negatywnie wpływa na wyniki kolejnych postępowań. Mimo tych trudności będziemy poszukiwać nowych źródeł finansowania, optymalizować koszty i robić wszystko aby zrealizować te ważne inwestycje w przyszłym roku.

Czego więc życzy Pan sobie i mieszkańcom Gorlic na 2022 rok?
- Życzę wszystkim gorliczanom, sympatykom i miłośnikom naszych terenów przede wszystkim zdrowia, pogody ducha, wytrwałości i pomyślności. 

Sobie , ale wszystkim gorliczanom także, życzę aby przyszły, tak ważny dla nas rok Ignacego Łukasiewicza, obfitował we wspaniałe wydarzenia i należycie przypomniał wszystkim Polakom o tym wynalazcy i człowieku, który stał się symbolem naszego Miasta Światła.

(Rozmawiał: [email protected]fot.: UM Gorlice)







Dziękujemy za przesłanie błędu