Arkadiusz Aleksander: Chcemy uniknąć sytuacji, by grać mecze poza Nowym Sączem
Sandecja przygotowuje się do rundy wiosennej. Drużyna rozgrywa sparingi, w klubie można też dostrzec nowe twarze. W rozmowie z "Sądeczaninem", prezes klubu Arkadiusz Aleksander, mówi m.in. o tym, czego można się obecnie spodziewać po „Biało-czarnych” i czy jest przygotowany na sytuację, w której stadion Sandecji nie będzie posiadał od nowego sezonu podgrzewanej murawy.
W przerwie zimowej Sandecja sprowadziła już Dawida Błanika i dwóch młodych zawodników. Niedawno poinformowałeś, że kolejni młodzi zawodnicy będą trenować z drużyną. Czy młodzież to sposób na rozwój klubu?
- Na pewno chcielibyśmy na młodzież postawić, aby był dopływ „świeżej krwi” i wzmocnienie rywalizacji, bo to w każdej dyscyplinie sportu jest bardzo ważne. Chcemy ten sezon wykorzystać właśnie na odmłodzenie zespołu. Z ligi spada tylko jedna drużyna, więc jest troszeczkę łatwiej. Przyszedł już Dawid Błanik i dwóch młodych chłopaków, którzy trochę zderzyli się z ciężkimi treningami. Są to jednak zawodnicy, którzy w perspektywie czasu powinni być jakością.
Zobacz także: Trafiali po razie. Sandecja zremisowała w sparingu z KSZO
W jaki sposób udało się zatrzymać w klubie Damira Sovsicia, którym jak wiadomo interesowały się kluby z ekstraklasy?
Bardzo się cieszę, że Damir u nas zostaje, bo nie ukrywam, że był to dla nas cel priorytetowy. Chcieliśmy zatrzymać podstawowych zawodników. Wszyscy wiemy, że inne kluby się nim interesowały, więc jestem zadowolony z tego, że udało się go przekonać do pozostania w Nowym Sączu.
Na sesji Rady Miasta, kiedy głosowano w sprawie stadionu mówiłeś, że jeśli Sandecja nie będzie mieć podgrzewanej murawy, to nie otrzyma licencji na przyszły sezon. Czy klub jest przygotowany na takie rozwiązanie?
Oczywiście zakładamy różne ewentualności, chociaż ja osobiście wierzę w to, że ta podgrzewana murawa będzie Nie ukrywajmy, że stadion dla Sandecji jest jak powietrze i bez tego klub nie może istnieć. Chyba wszyscy mamy świadomość, że granie na obcym stadionie jest z punktu widzenia klubu drogą inwestycją. Jeśli mielibyśmy grać w pierwszej lidze poza Nowym Sączem, to przez kibiców nie zostałoby to dobrze odebrane.
Zobacz także: Piotr Świerczewski o Sandecji: stadionu nie będzie, drużyny nikt nie kupi
Więcej o przygotowaniach do rundy wiosennej, nowych zawodnikach i stadionie Sandecji w materiale filmowym. (m.pogwizd@sadeczanin.info, wideo: Daniel Szlag)