Aleksander Rybski: nie sądziłem, że po tylu latach coś mnie zaskoczy. A jednak!
1 marca br. podczas gali Sądeczanina Roku 2019 Aleksander Rybski został uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W imieniu Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudy tytuł nadał Józef Leśniak, wicewojewoda Małopolski. - Odebraniu odznaczenia towarzyszyły ogromne emocje, zwłaszcza gdy człowiek czuje się doceniony. Po tylu latach pracy wydawało mi się, że już nic nie będzie w stanie mnie zaskoczyć. A jednak! Niesamowite wzruszenie - wspomina w rozmowie Aleksander Rybski.
Zapytaliśmy, czy podczas gali finałowej kibicował komuś w sposób szczególny. - Owszem, miałem swoją faworytkę - Rasm Al-Mashan. Niesamowita dziewczyna, o niespożytej energii i wspaniałym głosie. Cieszę się, że była nominowana. Każdy kandydat czuje wsparcie w tym co robi i wydaje mi się, że istotna jest nie tyle sama nagroda, co właśnie nominacja - dodaje dyrektor.
Zobacz też: Aleksander Rybski odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski
Podczas marcowej gali Aleksander Rybski w swoich podziękowaniach wspomniał o tym, że odebrane odznaczenie traktuje jako uhonorowanie I Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza, które jest dla niego drugim domem. - Nie tęsknię za szkołą, bo stale uczę matematyki. Jednak z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że to moja szkoła.
- Odkąd przestałem pełnić funkcję dyrektora, zacząłem myśleć o rzeczach, na które nigdy nie było czasu. Musiałem być wtedy ciągle dyspozycyjny. Bywały dni, kiedy wychodziłem z pracy późnym wieczorem. Wydawało mi się, że teraz będę miał więcej czasu na realizowanie swoich pasji i podróże. Niestety - ciągle jest go za mało.
O czym jeszcze opowiedział nam nasz wyjątkowy gość? Koniecznie obejrzyjcie rozmowę!