Wybudował go sam. Czy most Stacha zostanie wpisany do rejestru zabytków?

Zobacz też: Jan Stach własnoręcznie zbudował most. Jego syn wspomina trudne czasy budowy
Historia mostu Jana Stacha w Znamirowicach
Już ponad 50 lat temu zakończyła się budowa oryginalnego, kamiennego mostu Jana Stacha. Wszystko wskazuje na to, że dzieło będzie służyć przez kolejne lata.
Budowniczy zdecydował się na to przedsięwzięcie, ponieważ miał problem z dojazdem do własnego domu. Dzięki jego determinacji, talentowi i pomocy żony oraz dwóch synów, udało mu się ukończyć pracę. Budowla określana jest także mianem Mostu Mocarza. Zaskakuje fakt, że do transportu kamieni budowlanych wykorzystywano krowy, a Jan Stach potrafił nocować pod drzewem przy placu budowy, by jak najwięcej czasu spędzić przy pracy.
To tam stoi most Jana Stacha - okolica nie ułatwia dojazdu
Most stoi w pobliżu szlaku turystycznego Tarnów - Wielki Rogacz. Z Nowego Sącza można dojechać tam samochodem w około pół godziny. Należy jechać drogą krajową nr 75, a następnie na wysokości Tęgoborzy skręcić w prawo na Znamirowice.
Most zobaczymy, idąc drogą, która biegnie przez Znamirowice do przystanku autobusowego Znamirowice-Skała. Kiedy znajdziemy się w okolicy przystanku, należy skręcić w kierunku Jeziora Rożnowskiego, drogą biegnącą w dół, wzdłuż skraju lasu. Niestety, nie ma tam wyznaczonych miejsc parkingowych. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ zejście w głąb jaru jest strome i śliskie. Warto zaopatrzyć się w pomocne kijki wspierające.
Jacek Turek i włączenie mostu Jana Stacha do rejestru zabytków
Jacek Turek jest radnym Łososiny oraz sołtysem sołectwa Znamirowice. Jest on zaangażowany w działania prowadzące do wpisania mostu Jana Stacha do rejestru zabytków i ułatwienia turystom dostępu do budowli. W zeszłym roku doszły do niego informacje od turystów, że ograniczony został dostęp do mostu. Dochodziło do takich sytuacji, jak zamalowanie jedynego drogowskazu prowadzącego do zabytku, czy też pojawienie się znaku zakazu przejścia. Pan Jacek interweniował w tych sprawach.
Jest on również autorem książki, zawierającej życiorys budowniczego, Jana Stacha. Pomysł na publikację zrodził się po tym, jak konstruktor zmarł.
- Po śmierci Jana Stacha krążyła we mnie myśl, że jego postać powinna być wzorem uporu i determinacji, które prowadzą do celu, dlatego nie może zostać zapomniana - mówił Jacek Turek. Radny poinformował, że most Jana Stacha ma realną szansę na wpisanie do rejestru zabytków.
- Otrzymałem pismo od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, będą się starać o włączenie słynnego mostu do rejestru zabytków. Nie ukrywam, że cieszę się z takiego obrotu sprawy - mówi Jacek Turek.
Problem ścieżki prowadzącej do mostu Jana Stacha
Jacek Turek twierdzi, że drogę prowadzącą do mostu śp. Jana Stacha należy wywłaszczyć, ponieważ nie można dojść do porozumienia z jej właścicielem.
- Są to zaniedbania Pana Jana Stacha, do którego należała ta droga - ale, niestety, była to tylko umowa słowna. Zmieniło się pokolenie i nieuregulowana własność - tłumaczy Jacek Turek.
- Ostatnio wysłałem list do właścicieli, by zgodzili się na wykupienie przez gminę ścieżki - tak, by turyści mogli dojść do tej wyjątkowej budowli. Niestety, pozostało to bez odpowiedzi. Batalia z tymi właścicielami trwa już prawie rok. Zbliża się sezon turystyczny, coraz więcej osób odwiedza to miejsce i ma problem z pieszym dotarciem. W tej sytuacji nie widzę innego wyjścia, niż specustawa - dodaje.
Radny wystosował interpelację do Wójta Gminy o zastosowanie specustawy i wywłaszczenie gruntu, po którym przebiega droga.
- Myślę, że w tej kwestii nie ma innego rozwiązania - komentuje Jacek Turek.
(D. Wojda), fot. Jacek Turek