W Regietowie, jak w westernie. Ponad 100 koni z hal spędzono do stadniny
Opuszczona dolina, jedna z najpiękniejszych w Beskidzie Niskim, jest terenem wypasowym stadniny koni huculskich z Gładyszowa.
Hucuły to prymitywna rasa koni górskich, która pochodzi od tarpana. Są to zwierzęta silne i odporne na trudne warunki bytowania. Dawnej używano je jako konie juczne.
Konie tej rasy bez problemów mogły przenosić ciężkie ładunki nawet po wymagających górskich ścieżkach. Nadaje się do rekreacji, turystyki górskiej, rajdów terenowych i do zaprzęgu
Spęd koni na sezon zimowy z górskich pastwisk do stadniny to wydarzenie, które od ośmiu lat odbywa się w Regietowie. Przyciąga setki miłośników koni z całego świata. Na czele jadą jeźdźcy w siodle, nadzorujący stado, reszta gości jedzie bryczkami. Po południu odbył się bieg św. Huberta, gonitwa za lisem. Pełen wrażeń dzień tradycyjnie zakończył wieczorny Bal Koniarza w Karczmie Huculanka.
Po 1945 roku w Regietowie Niżnym (powiat gorlicki, gmina Uście Gorlickie) urządzono PGR i łemkowska wieś zmieniła charakter. Od dawna słynie ze Stadniny Koni Huculskich (w listopadzie 2013 roku włączona w struktury Kombinatu Rolnego Kietrz). Ośrodek rozwija się bardzo dynamicznie. Dysponuje nowymi stajniami hodowlanymi, karczmą i hotelem.
Stado koni rasy huculskiej jest największe nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Hucuły regietowskie wykorzystano w wielu filmach: „Ogniem i mieczem”, „Quo vadis”, „Stara Baśń”.
(MK) fot. aut