Tylko 40 procent chętnych zdaje egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem
Problem niskiej zdawalności egzaminu praktycznego mógł wynikać przede wszystkim z tego, że głównym źródłem dochodu ośrodków ruchu drogowego były opłaty egzaminacyjne. Rachunek prosty - im więcej oblanych, tym większe przychody ośrodka.
Na szczęście to koniec z zarabianiem na oblewaniu. Zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi zatrudnienia egzaminatorów, które weszły w życie 1 stycznia 2020 r., egzaminatorzy nie będą już zatrudniani przez WORD-y, tylko przez województwa, a dochody z egzaminów zaczną trafiać do budżetu państwa.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że ministerialnie ustalana opłata za egzamin na prawo jazdy kat. B wynosi 140 zł. W Polsce zaledwie 35 proc. zdających egzamin na prawo jazdy odnosi sukces. W innych europejskich państwach wskaźnik średniej zdawalności jest znacznie wyższy i oscyluje wokół 70 proc.
O statystyki zdawalności egzaminu na prawo jazdy kat. B za rok 2019 zwróciliśmy się do Miejskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu. I tak:
- zdawalność na egzaminie teoretycznym za pierwszym podejściem wynosi 60,97%
- zdawalność na egzaminie teoretycznym ogółem wynosi 49,05%
- zdawalność na egzaminie praktycznym za pierwszym podejściem wynosi 39,99%
- zdawalność na egzaminie praktycznym ogółem wynosi wynosi 35,76%
Prawo jazdy kategorii B uprawnia nie tylko do kierowania tzw. ,,osobówkami", ale także pojazdami niższych kategorii: AM i B1, którymi są motorowery, czterokołowce i czterokołowce lekkie. Uprawnienia zawarte w dokumencie z kategorią B dają także możliwość ciągnięcia przyczepy lekkiej, a więc takiej, której dopuszczalna masa całkowita nie przekracza 750 kg.
Prawo jazdy kat. B pozwala ponadto na ciągnięcie przyczepy innej niż lekka, o ile łączna dopuszczalna masa całkowita zespołu tych pojazdów nie przekroczy 3500 kg. Mając ten rodzaj prawa jazdy można więc jeździć na quadach, traktorach i trójkołowcach, jeśli są one zarejestrowane jako czterokołowce lub czterokołowce lekkie, a przepisy nie wymagają od kierowcy żadnych dodatkowych uprawnień.
Zobacz też: Buta w galerii zgubiłem, blondynkę poznam, a gruz oddam, czyli fenomen Spotted Nowy Sącz
- Trudno wygenerować statystyki dotyczące rekordzistów, którzy do egzaminu na prawo jazdy - zarówno teoretycznego, jak i praktycznego - podchodzili po kilkadziesiąt razy. Wszystko zależy od tego, od ilu lat dana osoba stara się zdać egzamin. Być może jest to trzydzieste podejście, ale w perspektywie pięciu lat nie robi na mnie takiego wrażenia. Zwłaszcza, jeśli ktoś ubiegał się o prawo jazdy wszystkich kategorii. Trzy podejścia na osobówkę, trzy na motor i trzy na autobus to całkiem dobry wynik - wyjaśnia informatyk Miejskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu.
K.K., [email protected], fot. archiwum Sądeczanin