Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
22/03/2020 - 18:25

Szkoła w oddali. Posucha towarzyska daje w kość

Wczoraj dowiedzieliśmy się, że lekcje w szkołach odwołane zostały do 12 kwietnia. Szmat czasu przed nami. Siedząc tak długo w domu, naprawdę można poczuć się samotnym. Ale i na to jest sposób.


Posucha towarzyska daje w kość… Gorączkowo zastanawiasz się do kogo gębę otworzyć… Uwaga, najciemniej jest pod latarnią. I nie mówię o gadaniu do samego siebie (choć jestem prawie pewna że część z nas robi to na co dzień) tylko -  o waszej rodzinie !

Pogadaj chwilę z rodzicami, rodzeństwem, może okaże się, że to całkiem mili ludzie? Może znajdziecie wspólne pasje? Nawet jeśli rozmowa nie będzie się kleić, zawsze możecie po prostu razem pogapić się w sufit, albo zaproponować współlokatorom dołączenie do twoich dotychczasowych aktywności. Jeśli zaoferujesz wspólny seans, szanse powodzenia są zdecydowanie wysokie, podobnie z posiłkiem czy czytaniem książki. Ryzykowną propozycją będą wspólne ćwiczenia – nigdy nie miałam śmiałości zbadać jaka będzie reakcja na taką prośbę, ale nie przewiduję aplauzu.

Muszę też ostrzec:  jeśli wchodzicie w interakcje z rodzeństwem, uważajcie z zapraszaniem ich do swojego pokoju. Specjalny rodzaj do jakiego należą zarówno bracia jak i siostry ma to do siebie, że bardzo łatwo adaptuje się do nowych warunków. Raz usłyszą komunikat „rozgość się” i naprawdę biorą go do serca. Później regularnie znajdujesz u siebie kubki, kocyki czy inne pozostałości po tej uroczej formie życia, a jeśli masz szczęście może nawet wrócisz do własnego pokoju na czas, aby zobaczyć kreaturkę, która ten chaos wytwarza.

Zobacz też: Pomysły na wykorzystanie wolnego czasu wykorzystane... Kryzys

Może będzie spać zajmując twoje łóżko, może robić coś przy twoim biurku, może będzie po prostu na Ciebie czekać. Jeśli tak, nie płosz jej, bo pod dobrą opieką taki okaz daje popis swoich najlepszych cech i można z nim całkiem miło spędzić czas. Twój pokój i tak już jest Wasz, więc nie masz nic do stracenia.

Jeśli jednak stały kontakt z rodziną to wciąż za mało dla twojej towarzyskiej duszy, śmiało, jak to mówią babcie i dziadkowie(okazyjnie ciotki) – po to masz telefony, żeby dzwonić. Wykop z otchłani pamięci numer do przyjaciółki, czy zadzwoń na kamerce do przyjaciela.

Rozmowa przez telefon to oczywiście nie to samo, ale zaspokaja potrzebę kontaktu. Zdobywajcie wprawę, bo niedługo być może niektórych z Was czekają video-konferencje z nauczycielami ;) (Nastolatka)







Dziękujemy za przesłanie błędu