Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 23 kwietnia. Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha
01/08/2012 - 11:42

Śliwowica – nielegalne dobro kultury

Wizytówką Łącka jest śliwowica, która mimo że została uznana za niematerialne dobro kultury jest produktem nielegalnym. Od kilku lat władze i mieszkańcy gminy starają się o jej zalegalizowanie. Ciągle jednak brakuje odpowiednich przepisów, które zezwoliłyby na jej produkcję.
 Śliwowica, należy do bardzo mocnych alkoholi, może mieć od 70 do nawet 90%. Jest bezbarwna, o śliwkowym aromacie. Według znawców jej jakość poznaje się po żółtawym osadzie, jaki pojawia się po zamieszaniu butelką. Im go więcej tym trunek lepszy. „Daje krzepę krasi lica nasza łącka śliwowica” - głosi napis często umieszczany na etykietach. Górale polecają dolewać ją do gorącej herbaty „na rozgrzewkę”.

Z przekazów historycznych wynika, że śliwki w rejonie Łącka uprawiano już w XII wieku. Suszone owoce spławiano Dunajcem do Wisły, Wisłą do Gdańska na eksport do krajów europejskich. W XVII i XVIII wieku istniały na tych terenach duże sady śliw i jabłoni. Protokoły dworskie z wizytacji przeprowadzonej w 1698 roku informują między innymi o tym, że część chałupników miała obowiązek zbierania owoców i dostarczania ich do dworu w ramach prac pańszczyźnianych. W 1830 roku zamieszkał w Łącku sekretarz dóbr komunalnych Herzog, który był wielkim zwolennikiem sadownictwa, założył szkółkę drzew owocowych, a nowe odmiany śliw, jabłoni i gruszek sprzedawał nawet poza granicami Polski.

W 1882 roku gorzelnię w Łącku, na wydzierżawionych od proboszcza, księdza Koraba Pociełowskiego, założył Żyd - Samuel Grossbard. Produkcją kierował Salomon Goldchein. Gorzelnia wywarzała „Śliwowicę Pejseczną”, rozprowadzanej w regionie i na terenie kraju. Produkcja alkoholu stanowiła główne źródło dochodów gminy na podstawie tzw. ustawy o propinacji. Złoty okres śliwowicy zakończył po śmierci księdza Pociełowskiego w 1912 roku. Jego następca, ksiądz Jan Piaskowy, potępił produkcję napojów alkoholowych.

Kolejny rozdział w produkcji alkoholu ze śliwek związany jest z osobą Pinkasa Ferbera, który ożenił się z córką Samuela Grossbarda. Prowadził on produkcję „Koszernej Śliwowicy” na skalę przemysłową. Sprzyjała temu sytuacja prawna; grunty parafialne w większości przejęła gromada, dzierżawiąc je Ferberowi. Prawdopodobnie to on opracował stosowaną do dziś technikę odpędzania do miedzianych naczyń. Gotowy alkohol leżakował w dębowych beczkach, po czym rozlewany był do butelek. Zakład Ferbera wytwarzał rocznie około 2 tys. litrów śliwowicy. Większość produkcji eksportowano do Palestyny. Przedsięwzięcie przerwał wybuch II Wojny Światowej.

W 1992 roku śliwowica łącka została uznana za niematerialne dobro kultury przez wojewódzkiego konserwatora zabytków. W 2004 roku gmina zarejestrowała nazwę „łącka śliwowica” w Urzędzie Patentowym. W październiku 2005 roku została wpisana po raz pierwszy na listę produktów tradycyjnych województwa małopolskiego. Jako produkt regionalny zdobyła szereg nagród m.in. w 2001 roku w konkursie „ Nasze kulinarne dziedzictwo” na najlepszy polski regionalny produkt żywnościowy, w 2005 roku wyróżnienie Prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej jako „Turystyczna Pamiątka z Regionu”. W tym samym roku łącki trunek zdobył tytuł „Best of Show” Festiwlu Śliwowicy w stanie Minnesota w USA, gdzie prezentowało się kilkadziesiąt rodzajów śliwowic z całego świata.

Anna Pawłowska
na podst. strony internetowej www.sliwowica.net
fot. ze str. www.sliwowica.net






Dziękujemy za przesłanie błędu