Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
12/06/2014 - 12:12

Skrzydlate potwory czy pożyteczne stworzenia, czyli prawdy i mity o nietoperzach

- Ludzie nie lubią nietoperzy, boją się ich, unikają – uważa dr Rafał Szkudlarek z Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody ProNatura. – Kiedy dowiadują się, że nietoperze są pożyteczne, często pytają, co robić, żeby z nimi zamieszkały.
Prawdy i mity o nietoperzach były tematem warsztatów w ramach projektu „Monitoring Społeczny, Zachowanie Zrównoważonego Rozwoju Gospodarczego w Obszarach Wrażliwych Przyrodniczo”, realizowanego przez Koło Polskiego Klubu Ekologicznego w Krynicy-Zdroju. Spotkanie prowadził dr Rafał Szkudlarek z Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody ProNatura, koordynator największego w Europie projektu ochrony ginącego gatunku nietoperza – podkowca małego.

- Nasze skojarzenia są takie, że nietoperze są brudne, latają w ciemności i mogą zrobić krzywdę – wyjaśniał Szkudlarek. – Dlatego w pierwszej kolejności przekonujemy ludźmi, że to nie skrzydlate potwory, ale spokojne i przyjazne stworzenia. Lata temu, po jednej z audycji telewizyjnych, w których mówiłem m.in., że nietoperze to pogromcy komarów rozdzwoniły się telefony z pytaniami, co zrobić, żeby „nietoperze z nami zamieszkały”.

Uczestnicy warsztatów dowiedzieli się m.in. jak rozpoznać miejsca, gdzie żyją nietoperze i jakie są najlepsze warunki dla tych zwierząt. Poznali m.in. odpowiedź na pytanie, skąd nietoperze biorą się w blokach mieszkalnych. Z problemem tym borykali się m.in. mieszkańcy Nowego Sącza.

- Wszystko z powodu niedoskonałości technik budowlanych minionych lat. W blokach jest mnóstwo szczelin, w które nietoperze się wciskają. Grunt, żeby wiedzieć, jak zagwarantować nietoperzowi wyjście, żeby nie zamurować go żywcem. Mieliśmy wezwanie do domu, którego właściciel na własną rękę otynkował ściany, wiedząc, że w szczelinach są nietoperze. Odór w mieszkaniu był straszny, bo zdechło kilkaset zwierząt uwięzionych w ścianie. Zemsta zamurowanego nietoperza – opowiadał prowadzący.

Słuchacze dowiedzieli się również, że nietoperze rzeczywiście mogą być chore na wściekliznę. Przenoszony przez nie wirus może być niebezpieczny dla ludzi, ale do tej pory udokumentowano tylko jeden przypadek w Europie, gdy człowiek zaraził się od nietoperza i zmarł. Był to badacz tych zwierząt.
- Nietoperze to dzikie stworzenia, w kontakcie z człowiekiem mogą się więc bronić. Dlatego trzeba unikać bezpośredniego kontaktu – wyjaśniał Szkudlarek.

Co więc zrobić, jeśli nietoperz wpadnie do naszego mieszkania?
- Najlepiej w jakimś naczynku, np. słoiczku, albo na kartoniku wynieść na zewnątrz. A jeżeli zależy nam na jego losie - przechować do wieczora w chłodnym miejscu i wypuścić w nocy. Wtedy nie będzie narażony na ataki ptaków – tłumaczy ekspert.

Drugą część warsztatów prowadził Marian Łuszczak z Leśnego Zakładu Doświadczalnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, który przybliżył uczestnikom świat owadów i sposoby ich inwentaryzacji.
Przypomnijmy, że projekt realizowany przez ekologów z Krynicy ma na celu m.in. odpowiedzieć na pytanie, jak pogodzić rozwój gospodarczy Sądecczyzny z ochroną przyrody. Prowadzone działania mają również przygotować mieszkańców do uczestnictwa w podejmowaniu decyzji związanych z inwestycjami na obszarach wrażliwych przyrodniczo.

Często słyszymy np. o przedsiębiorcach, którzy chcą realizować na Sądecczyźnie nowe inwestycje i borykają się z problemami wynikłymi z faktu, że jest to region niemal w całości objęty Siecią Natura 2000 - mówi Tomasz Szczotka, wiceprezes krynickiego koła Polskiego Klubu Ekologicznego, koordynator projektu. - Nasz projekt ma na celu m.in. zebrać uwagi dotyczące sytuacji konfliktowych, ale również chcemy podjąć próbę wypracowania kompromisowych rozwiązań. Tak, by rozwój gospodarczy był możliwy, a przyroda nie ucierpiała.

W ramach projektu przeprowadzono badanie ankietowe dotyczące Natury 2000 i otworzono punkty konsultacyjne, gdzie każdy mógł się podzielić swoimi spostrzeżeniami i problemami na styku działalności gospodarczej i ochrony przyrody. Przeprowadzono też serię warsztatów, m.in. z komunikacji społecznej, negocjacji i mediacji, lokalizacji i technologii GIS, dynamiki zmian środowiskowych oraz konfliktów pomiędzy ochroną przyrody a rozwojem.

W najbliższym czasie uczestnicy projektu wezmą udział w wizytach studyjnych we Francji i na Słowacji, żeby wymienić się doświadczeniami i podpatrzyć rozwiązania problemów, z jakimi spotykają się tamtejsi samorządowcy, rolnicy i przedsiębiorcy działający na obszarach wrażliwych przyrodniczo. W planach są również konsultacje i spotkanie grupy fokusowej. Projekt zwieńczy zaś konferencja i publikacja. Wszystko to możliwe jest dzięki wsparciu finansowemu udzielonemu w ramach Szwajcarskiego Programu Współpracy z Nowymi Krajami Członkowskimi Unii Europejskiej.
Więcej informacji o projekcie: www.pke.ffp.org.pl


źródło: PKE Krynica
fot. archiwum, PKE Krynica








Dziękujemy za przesłanie błędu