Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
22/01/2023 - 14:35

Siostra Celestyna zawsze ufała Bogu, nawet kiedy umierała w obozie koncentracyjnym

Czytelnicy „Sądeczanina” bez problemu wskazali poprawną lokalizację ostatniej fotozagadki. Na zdjęciu można zobaczyć pomnik błogosławionej Celestyny Faron, który stoi w Łącku. Ostatnie chwile życia siostry służebniczki z Sądecczyzny to pasmo niewyobrażalnych cierpień.

Kolejną fotozagadkę dla Czytelników „Sądeczanina” opublikowaliśmy tutaj: Gdzie stoi ten pomnik i kogo właściwie przedstawia? Na odpowiedzi uważnych sądeczan nie trzeba było długo czekać.

– To pomnik siostry Celestyny Faron, który znajduje się przy kościele Świętego Jana Chrzciciela w Łącku – wskazała pani Joanna. Również użytkownicy mediów społecznościowych nie mieli problemów z odgadnięciem, w którym miejscu stoi pomnik i czyją postać przedstawia.

Pomnik błogosławionej Celestyny Faron można znaleźć przy kamiennym ogrodzeniu tuż przy kościele parafialnym w Łącku. Czym siostra Celestyna zasłużyła się w swoim życiu?

Błogosławiona siostra Celestyna Faron urodziła się 24 kwietnia 1913 roku w Zabrzeży (w gminie Łącko). Na chrzcie nadano jej imię Katarzyna. Siostra wychowywała się w pobożnej rodzinie, w poszanowaniu wartości chrześcijańskich. Nie miała jednak łatwego dzieciństwa.

Kiedy Katarzyna miała zaledwie pięć lat, umarła jej matka. Z kolei ojciec zajął się wychowaniem synów. Dziewczynkę oddano pod opiekę wujostwa w pobliskiej wiosce Kamienica. Siostra Celestyna, jako uczennica, wyróżniała się inteligencją, sumiennością w nauce i dojrzałością. Potwierdza to fakt, że w wieku 7 lat została dopuszczona przez księdza katechetę do pierwszej Komunii Świętej.

Już w dzieciństwie, Bóg był dla Celestyny na pierwszym miejscu. Choć do kościoła miała daleko, nawet w dni powszednie pokonywała kilometry, żeby móc uczestniczyć we mszy świętej. W wieku 17 lat – 17 maja 1930 roku – Katarzyna trafiła do klasztoru w Starej Wsi. Pod koniec roku rozpoczęła nowicjat. Właśnie wtedy otrzymała imię zakonne – siostra Celestyna.

Po roku spędzonym w starowiejskim klasztorze, Celestyna wyjechała do Rudy, koło Kochawiny, gdzie pomagała siostrze wychowawczyni w ochronce. Następnie wróciła do Starej Wsi i 8 grudnia 1932 roku złożyła pierwsze śluby zakonne. Jednym z głównych zadań apostolskich sióstr służebniczek jest praca wychowawcza wśród dzieci w wieku przedszkolnym. Dlatego Celestyna musiała zdobyć wymagane kwalifikacje w tej dziedzinie.

Na początku 1938 roku trafiła do Brzozowa, gdzie miała zorganizować i prowadzić ochronkę. 15 września złożyła wieczystą profesję zakonną. Zawsze spieszyła z pomocą osobom chorym i potrzebującym. Wola Boga i „zdobywanie” dla niego ludzkich serc były dla niej najważniejsza.

Niedługo przed wybuchem II wojny światowej siostrze Celestynie z Zabrzeży powierzono obowiązki przełożonej domu zakonnego w Brzozowie. Siostry nie ukrywały swoich patriotycznych postaw. Polskę polecały Bogu w modlitwach i pomagały potrzebującym.

Służebniczki oskarżono o współpracę z partyzantami, bo właściciele budynku, w którym mieszkały, byli zaangażowani w działalność konspiracyjną. W styczniu 1942 roku siostra Celestyna została wezwana przez gestapo na przesłuchanie. Nie chciała uciekać, ani się ukrywać. Obawiała się, że tym może narazić pozostałe siostry na ewentualne konsekwencje.

19 lutego 1942 roku sama zgłosiła się na posterunek gestapo. Nigdy więcej nie wróciła już do klasztoru. Z Brzozowa przewieziono ją do więzienia w Jaśle, potem do Tarnowa. W końcu – 6 stycznia 1943 roku – trafiła do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.

W obozie śmierci Celestyna ciężko zachorowała. Przeniesiono ją w rewir 24 bloku, gdzie pozostała do końca swoich dni. Mimo trudnych doświadczeń, ciężkiej choroby i nieludzkich warunków w jakich przebywała wraz z innymi więźniami, do końca ufała Bogu. Cierpiała w ciszy, nie tracąc heroicznego, chrześcijańskiego optymizmu.

Chociaż pragnęła końca wojny i wolności, nigdy nie objawiała żalu, że się tam dostała. Pan Jezus posłał nas tutaj, aby wynagradzać za grzechy całego świata. Modliłyśmy się za Ojczyznę, za nasz klasztor, za kapłanów; o nawrócenie grzeszników, za prześladowców - także za Hitlera - o jego opamiętanie.

- wspominała siostra Cypriana Babiak, która w tym samym czasie przebywała w obozie koncentracyjnym.

W Auschwitz-Birkenau siostra Celestyna została pozbawiona habitu i innych zewnętrznych znaków przynależności do Chrystusa. Do końca, sercem i postawą, została jednak przy Bogu. Gruźlica i powiększająca się rana na pachwinie ostatecznie doprowadziły do śmierci siostry Celestyny w Zabrzeży.

Celestyna Faron zmarła 9 kwietnia 1944 roku, w noc Zmartwychwstania Pańskiego. Po śmierci więźniarki ubrały siostrę w białą, jedwabną koszulę i nakryły prześcieradłem, położyły obok niej różaniec, krzyżyk i zapaliły dwie świeczki. Ciało Celestyny spalono w obozowym krematorium.

Siostra Celestyna Faron, pochodząca z Zabrzeży, została beatyfikowana przez papieża św. Jana Pawła II w Warszawie, 13 czerwca 1999 roku w grupie 108 polskich męczenników. (oprac. [email protected], fot. SKS, źródło: http://sluzebniczkinmpnp.pl/)

Siostra służebniczka z Zabrzeży do końca ufała Bogu




Pomnik błogosławionej siostry Celestyny Faron, pochodzącej z Zabrzeży można znaleźć przy kościele pw. św. Jana Chrzciciela w Łącku. (fot. SKS)






Dziękujemy za przesłanie błędu