Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Wtorek, 16 kwietnia. Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina
17/05/2015 - 20:19

Sądeccy turyści odkryli grób konia

Członkowie Komisji Krajoznawczej Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego z Nowego Sącza wzięli udział wczoraj (16 maja) w kolejnej edycji Małopolskich Dni Dziedzictwa Kulturowego. Celem wycieczki było poznanie zabytków Chełmka, Bobrku i Oświęcimia. Można było zobaczyć miejsca nieznane, warte uwagi ze względu na architekturę, otaczające je parki, ogrody, ale również fascynujące historie z nimi związane.
Zazwyczaj niedostępne zabytki zostały udostępnione zwiedzającym. Otwarte zostały bezpłatnie, aby turyści mogli poznawać przeszłość i tradycje Małopolski. Była to unikalna okazja do wejścia do środka obiektów, które na co dzień są niedostępne albo leżą z dala od uczęszczanych szlaków turystycznych.

O intrygujących i często na co dzień niedostępnych zabytkach Małopolski opowiadali miejscowi przewodnicy – pasjonaci i eksperci. Pokazali miejsca nieznane, warte uwagi ze względu na architekturę, otaczające je parki, ogrody, ale również fascynujące historie z nimi związane.

Tak było z Chełmkiem, miastem leżącym niedaleko Oświęcimia. Tutaj sądecka grupa zwiedziła kolonię robotniczą  firmy Bata. W 1932 roku w niewielkiej miejscowości Chełmek międzynarodowy  przemysłowiec z Moraw, Tomasz Bata uruchomił pierwszą w Polsce fabrykę obuwia. Inwestycja dla wsi oznaczała początek nowoczesnej rozbudowy miasta, wzrost liczby mieszkańców oraz niewiarygodnie szybki awans społeczny i materialny miejscowej ludności, która z chat krytych słomą chat przeprowadziła się do domów z kanalizacją i centralnym ogrzewaniem.

Z kolei w Bobrku miejscowy przewodnik opowiadał o zespole zabudowań podworskich. Właścicielami Bobrka około 1680 roku zostali Wielopolscy. W roku 1772 bobrecki zamek stał się jednym z ośrodków oporu stawianego wojskom rosyjskim przez konfederatów barskich. Pod koniec XVIII wieku zamek rozebrano, a na jego miejscu wzniesiono pałac. Ostatnim przedwojennym właścicielem Bobrka był w latach 1914–1939 książę Adam Zygmunt Sapieha.

- To właśnie w jego włościach swoich dni dożył koń "Ataman"- opowiadał Aleksander Babiński, miejscowy przewodnik. - Należał on do jego brata -Leona Sapiehy, właściciela Krasiczyna. "Ataman" razem z nim służył w 8. Pułku Ułanów, razem walczyli z sowietami pod Żółkwią w 1920 roku. Sapieha został w bitwie ciężko ranny, a koń uratował mu życie. Od tej pory koniowi było wszystko wolno, chadzał, gdzie chciał. Gdy umarł książe Sapieha pochował go w pałacowym parku. "Tu leży koń, wierny towarzysz wojny światowej i bolszewickiej" - taki napis umieścił na grobie (na zdjęciu).

Na koniec uczestnicy wycieczki zwiedzili synagogę Chewra Lomdej Misznajot, jedyną ocaloną z czasu II wojny światowej w Oświęcimu. W przylegającym do synagogi budynku powstało Muzeum Żydowskie.

Wycieczkę prowadzili Tadeusz Czubek i Edward Storch.

(Rob)
Fot. Rob







Dziękujemy za przesłanie błędu