Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
05/07/2022 - 13:45

Roślina, która potrafi zabić, rośnie sobie blisko... centrum Sącza

Mieszkańcy Nowego Sącza boją się barszczu Sosnowskiego, który rozplenił się tymczasem niemal w centrum miasta. Kontaktu z barszczem Sosnowskiego trzeba unikać jak ognia. Bo jak ogień ta roślina potrafi poparzyć. Kilka lat temu doprowadziła do śmierci kobiety.

Barszcz Sosnowskiego wypatrzył mieszkaniec Nowego Sącza przy ulicy Bulwary Narwiku. – Rośnie niedaleko ronda pod zamkiem,  może odpowiednie służby by się tym zajęły nim kogoś spotka nieszczęście – alarmuje internauta na Facebooku, na fanpage’u Forum Mieszkańców Nowego Sącza, gdzie zamieścił zdjęcie.

- Rośnie też na lewo od ścieżki rowerowej za Kamienicą, alarmuje ktoś inny.

Barszcz Sosnowskiego potrafi dotkliwie poparzyć i poważnie uszkodzić skórę. W skrajnych wypadkach może nawet doprowadzić do śmierci. Trzy lata temu zmarła 67-letnia kobieta, która podczas koszenia trawnika dotknęła ręką toksycznej rośliny. Poparzenie objęło jedynie 5 proc. powierzchni skóry.  Kobieta cierpiała na przewlekłe choroby, miała osłabiony układ odpornościowy. Mimo że fragment poparzonej skóry był niewielki, doszło u niej do zatrzymania akcji krążenia i nie udało się jej uratować. Zmarła w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach.

Czytaj też To nagranie mrozi krew w żyłach. Niedźwiedź zaatakował w Tatrach turystę [WIDEO] 

Barszcz Sosnowskiego,  nazwany „zemstą Stalina”,  w latach 50-tych został sprowadzony do Polski ze Związku Radzieckiego. To miała być bardzo plenna roślina, idealna jako karma dla bydła w Państwowych Gospodarstwach Rolnych, tak zwanych PGR-ach. Okazało się, że faktycznie jest niesamowicie plenna i doskonale radzi sobie w naszym klimacie, ale jest bardzo niebezpieczna.

Czytaj też I znowu przyszła tam śmierć. To jakaś potworna, czarna seria na sądeckiej wsi  

Toksyczny jest sok rośliny. To on, w połączeniu ze światłem ultrafioletowym powoduje mocne oparzenia. Zmiany na skórze, w tym zaczerwienienia, bąble wypełnione płynem, utrzymują się przez kilka dni, ale pojawiają się dopiero po 1-2 godzinach od kontaktu z sokiem. Po kilku dniach podrażnione miejsca mocno ciemnieją i przez długi czas utrzymuje się w nich czułość na światło ultrafioletowe.  Nie można ich wystawiać na działanie słońca. Taka wrażliwość może doskwierać, w zależności od organizmu, nawet przez kilka lat.

Gdy jednak ktoś przez przypadek zetknie się z sokiem Barszczu Sosnowskiego, powinien natychmiast przemyć skórę wodą z łagodnymi mydłem i chronić się przed słońcem przez minimum 2-3 dni. Na podrażnione miejsca można stosować maści kortykosteroidowe, o ile nie ma przeciwwskazań do ich użycia.

Czytaj też Do celu nie dotarła. Stała się pod Nowym Sączem ofiarą brawury? [ZDJĘCIA] 

Barszcz Sosnowskiego rośnie do wysokości nawet 4 metrów, a łodyga może mieć nawet kilka centymetrów grubości. Korzeń sięga nawet 2 metry długości i kieruje się dość głęboko w glebę. Wycinanie nic nie daje, gdyż odrasta od łodygi. Liście mogą mieć do półtora metra średnicy. Duża liczba kwiatów sprawia, że mają z nich pożytek pszczoły, które zbierają pyłek na miód. To obecnie chyba jedyna pozytywna cecha tej rośliny. ([email protected]) fot. IM, Facebook







Dziękujemy za przesłanie błędu