Pozytywna odskocznia od codzienności? Wieczorne rozmowy przy lampie naftowej
O tym, że Sądecczyzna jest pełna pięknych zwyczajów kultywowanych przez lata już nie raz mogliśmy się przekonać. Teraz mamy jednak na to kolejny dowód. Aż trudno sobie dziś wyobrazić, ale jest w Cieniawie dom, gdzie w długie jesienne wieczory gasi się światło i rezygnuje się z wszelkiej elektryczności.
Zobacz także: Świąteczna tradycja utrzymana. Piękne światy z Cieniawy zachwycają wykonaniem
Wszystko po to, aby przy lampie naftowej, rozmawiać o dawnych czasach. Kiedy rozpoczynają się "gadki", czyli „stare bajania” dzieci siadają i słuchają, opowieści gospodarza. Jest to prawdziwe przeniesienie w inną przestrzeń.
W powietrzu unosi się zapach nafty, a ciepło lampy oraz żywy ogień dają niesamowite wrażenie. Ludzie są wówczas bardzo skupieni. Jak podkreślają starsi mieszkańcy, przy lampie naftowej również wódeczka smakuje inaczej…
Dzieciom i młodzieży trudno zrozumieć jak można było funkcjonować bez telewizora, komputera czy Internetu. Dzięki takim właśnie „wieczornym gadkom” mogą się oni wraz dorosłymi choć na chwilę oderwać do codziennych problemów, z którymi przychodzi im się zmagać i rozmarzyć w zupełnie innej rzeczywistości. Tradycja łączy pokolenia... (MP), fot.: Pixabay.com, ŁP