Pięć lat temu w Nowym Sączu. Handzel daje się okradać, Nowakowi grożą sądem
Stawiarski: pozwę Nowaka jak mnie nie przeprosi!
Pięć lat temu wójt Chełmca toczył wojnę z prezydentem Nowego Sącza Ryszardem Nowakiem. Sącz chciał razem z okolicznymi gminami tworzyć miejską aglomerację, Bernard Stawiarski jej nie chciał i konfliktował się z kolejnymi samorządami. Na konferencji prasowej w starostwie powiatowym mówiło się nawet o czarnej liście wrogów wójta, która miała się pojawić w czasie samorządowej kampanii wyborczej.
- Bzdura! Kto tak to powiedział? Sam chciałbym zobaczyć tę listę – mówił w rozmowie z „Sądeczaninem” Bernard Stawiarski. Przyznaję natomiast, że mam problem z prezydentem Ryszardem Nowakiem. Na przykład nie odpowiada listownie w terminach administracyjnych na moje pisma. Chodzi też o to, żeby mnie przeprosił, bo powiedział, że byłem przeciwko budowie mostu przy ul.Piramowicza i obwodnicy, co jest oczywistą nieprawdą.
Co chce pan z tym zrobić?
- Za chwilę pewnie ten spór, ta sprawa i tak wypłynie. Nie zamierzam siedzieć bezczynnie i słuchać, jak mnie pomawiają.
Chce pan pozwać prezydenta Nowego Sącza za zniesławienie?
- Niewykluczone, że tak się stanie, jeśli mnie nie przeprosi.
Dziś wójt Stawiarski ma swoją czarną listę, tylko zmieniły się na niej nazwiska.