Nowy Sącz: co z tymi biletami. Sprzedawać w miejskich autobusach czy nie?
- Proszę o nagłośnienie sprawy – mówi nasza czytelniczka. - Kierowcy nadal muszą sprzedawać bilety, mimo bardzo dynamicznej sytuacji epidemicznej w mieście. Nie rozumiem, dlaczego nadal są narażani. Spora grupa kierowców to przecież osoby po pięćdziesiątym roku życia, znajdujący się w grupie ryzyka. Pomyślmy także o bezpieczeństwie pasażerów.
O ponowne wprowadzenie zakazu sprzedaży biletów w autobusach miejskich prosił podczas ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta radny Maciej Rogóż. Złożył on także interpelację w tej sprawie do prezydenta Ludomira Handzla.
- W związku z taką sytuacją skierowałem interpelację do prezydenta miasta, aby wrócił do zakazu, który kiedyś przecież sam wprowadził – mówi radny Maciej Rogóż. – W marcu tego roku prezydent podjął taką decyzję, gdy epidemia się zaczynała. Teraz, moim zdaniem jest jeszcze większe zagrożenie, bo rośnie liczba nowych zakażeń. Wielu kierowców jeżdżących w autobusach MPK jest starszych i mogą być narażeni na to, że mogą się zakazić. Wiem, że pasażerowie kupując bilet w autobusie muszą dać kierowcy wyliczoną kwotę, ale wiadomo jak jest. Nie wszyscy pasażerowie mają odliczoną sumę.
O wyjaśnienie sprawy zapytaliśmy prezesa spółki MPK w Nowym Sączu Jerzego Leszczyńskiego.
- Zapewniam czytelników Sądeczanina.info, że Zarząd spółki dba o bezpieczeństwo i zdrowie zarówno kierowców jeżdżących w autobusach MPK, jak również o bezpieczeństwo pasażerów korzystających z komunikacji miejskiej. W tej sprawie rozmawiałem z kierowcami i centralą związkową „NSZZ Solidarność”, która działa w naszej firmie i zapadła decyzja, że sprzedaż biletów w autobusach będzie dalej prowadzona z zachowaniem wszystkich środków ostrożności i bezpieczeństwa – mówi prezes spółki MPK w Nowym Sączu.
W związku z tym, że Nowy Sącz i powiat nowosądecki został ósmego sierpnia objęty czerwoną strefą, w autobusach miejskich może podróżować mniej pasażerów. Prezes zapewnia, że wszystkie obostrzenia, jakie wydał minister zdrowia dla komunikacji miejskiej są przestrzegane.
- W autobusach miejskich, w związku z taką sytuacją odbywają się kontrole policji i strażników miejskich – dodaje szef MPK w Nowym Sączu. – Na razie nie mamy żadnego wniosku ze strony kierowców, aby zaprzestać sprzedaży biletów w autobusach. Mam jednak pytanie: czym różni się sprzedaż biletów w kiosku od sprzedaży biletów w autobusie?
Pasażerowie, którzy chcą kupić w autobusie bilet muszą mieć odliczoną kwotę pieniędzy.
- Jeśli pasażer nie będzie miał odliczonej sumy, a da kierowcy większą, to musi się liczyć z tym, że, w związku z taką sytuacją nie otrzyma reszty – dodaje nasz rozmówca. – Chodzi o to, aby kierowca miał jak najmniejszą styczność z pieniędzmi.
Szef MPK w Nowym Sączu tłumaczy też, że po zakończeniu kursu, gdy autobus zjeżdża do bazy pieniądze za sprzedane bilety przelicza automat pieniężny.
W każdym autobusie miejskim jest wydzielona strefa odgradzająca kierowcę od podróżujących pasażerów.
Jak nam powiedział prezes Leszczyński tylko w lipcu, z tytułu sprzedaży biletów przez kierowców w autobusach MPK do budżetu miejskiej spółki wpłynęło ponad 100 tys. złotych.
[email protected], fot. IM.