Nowosądeccy strażacy ratowali uwięzionego bobra. Ktoś zastawił na niego wnyki
Wczoraj, 21 stycznia, strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu ratowali bobra. Wszystko działo się na brzegu potoku przy ulicy Zalesie w Nowym Sączu. Jak opisują strażacy, bóbr złapał się za ogon w rozłożone wnyki. Strażacy musieli zabezpieczyć zwierzaka, czyli otulić go kocem i uwolnić jego ogon z metalowej linki. To wszystko zajęło im czterdzieści minut.
Dwa razy dłużej zajęło strażakom uratowanie łabędzia, który znajdował się na terenie elektrowni wodnej na rzece Dunajec w Świniarsku. Ktoś zauważył, że ptak od czterech dni znajdował się w wodzie w śluzie elektrowni, czyli miejscu gdzie doprowadzana jest woda do turbin elektrowni i zgłosił to służbom. Strażacy niezwłocznie udali się na miejsce, bo obecność ptaka w tej części elektrowni nie tylko stanowiła zagrożenie dla jego życia, ale też dla działania elektrowni.
Strażacy ubrani w kamizelki asekuracyjne próbowali spłoszyć łabędzia, żeby samodzielnie wyszedł ze śluzy w stronę Dunajca. To jednak na nic się zdało. Elektrownia została wyłączona i zwodowano ponton z ratownikiem, który podpłynął i złapał łabędzia. Strażacy z PSP w Nowym Sączu zapewniają, że ptak trafił w bezpieczne miejsce i został wypuszczony do Dunajca. ([email protected], fot. PSP w Nowym Sączu ora Pixabay)