Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
07/01/2023 - 17:10

Najpierw Magister Mors zszokował całą Polskę, teraz w Nowym Sączu zszokowali Magistra Morsa

Jego barwne murale, zaskakują, bawią, zmuszają do refleksji, bywa też, że oburzają. Mariusz Brodowski, sądecki mistrz street-artu, który kryje się pod pseudonimem Magistra Morsa potrafi też szokować. Tak było wtedy, kiedy namalował Hitlera. Teraz artysta sam przeżył szok.

Postawił na sztukę uliczną. Jego murale znają nie tylko sądeczanie. Także mieszkańcy innych polskich miast. Bywa,  że wywołują ogólnopolską dyskusję. Przyobleczony w mgiełkę tajemniczości nasz lokalny artysta, nazywający siebie magistrem Morsem,  potrafi bawić zaskakiwać i zmuszać do refleksji.

Tak było, kiedy pod wiaduktem na Węgierskiej w Nowym Sączu, gdzie serwuje swoistego rodzaju muralowy serial, namalował Jarosława Kaczyńskiego, potem Lecha Wałęsę, co wzbudziło skrajne emocje mieszkańców miasta i pytania, czy Mors zaczyna uprawiać politykę.

Skandal na całą Polskę

Wszystko przebił jego mural z Hitlerem. Wybuchł wtedy skandal, który odbił się szerokim echem w całym kraju.

- Nieważne jaki jest przekaz. Promowanie wizerunku takiej bestii w jakikolwiek sposób, nie jest uzasadnione – mówili oburzeni mieszkańcy miasta. - Po co uwieczniać postać, która na świecie wyrządziła tyle krzywd?

- Czy naprawdę nie ma już innych postaci, które mogłyby się pojawić pod wiaduktem? Ktoś dobry, inspirujący... ale nie Hitler. Czemu mamy patrzeć na twarz tego zbrodniarza? – to kolejny komentarz.

Dlaczego Brodowski namalował Hitlera?   

- Miałem objawienie, w którym Adolf Hitler poprosił mnie o namalowanie tego muralu. Od dłuższego czasu zastanawiałem się nad tym czy malować jego portret, ale nie dawało mi to spokoju, nie mogłem spać, cały czas o tym myślałem – napisał na swoim blogu Mors.

czytaj też Superman z Nowego Sącza u boku słynnej supermodelki Anji Rubik! [ZDJĘCIA] [WIDEO]  

Można zdjąć spodnie publicznie

- Niedojrzała prowokacja ma wiele twarzy. Można zdjąć spodnie publicznie lub wyrzygać się na wystawie albo wypróżnić, obrazić świętość lub namalować portret Hitlera – oburzał się sądecki artysta Andrzej Szarek.

- Sztuka jest pojemna i cierpliwa. Czeka na dorośnięcie, refleksję i pokorę. Granic w sztuce się nie przekracza, tylko poszerza. Przekroczenie jej oznacza wykluczenie – komentował Szarek.

Biznesowa strategia?

Czy szokowanie  to przemyślana strategia na promocję własnego biznesu?  W końcu Brodowski żyje z malowania murali nie tylko w Nowym Sączu.

- Dlaczego to robię? Tak naprawdę interesuje mnie reakcja ludzi na ulicy – mówił w wywiadzie z  „Sądeczaninem”.  - Rozmawiają ze mną, kiedy maluję i komentują to też w Internecie. Ja to po prostu lubię. A inspirację czerpię z życia i tego, co mnie otacza.

Jak podkreślał Brodowski, interpretacja należy do jego odbiorców, a murale z założenia mają być wieloznaczne.

czytaj też Tak mieszka słynna sądecka milionerka Instagrama. Ola Nowak pokazuje swój apartament [ZDJĘCIA]

Kto zaskoczył Magistra Morsa

Niektórymi muralami Brodowski szokuje, teraz sam jest zszokowany… wdzięcznością swoich fanów.  

Ale szok właśnie dostałem zdjęcie na telefon i zastanawiam się czy to nie fotomontaż. Doświadczyłem różnych form wdzięczności, ale ta jest mega wyjątkowa. Dziękuję. Chciałbym poznać sprawcę – napisał artysta na Facebooku.

Czy bilbord  widoczny na budynku Galerii Korona przy ulicy  Krańcowej w Nowym Sączu  to fotomontaż? Sprawdziliśmy. Rzeczywiście się tam znajduje. Zdjęcie zrobiliśmy dziś rano.

czytaj też Wierzyć, nie wierzyć… katastroficzne przepowiednie jasnowidzów na 2023 z antychrystem w tle


Kto w ten sposób chce podziękować Magistrowi Morsowi za serial na Węgierskiej? Fundatora bilbordu zachęcamy do kontaktu z redakcją „Sądeczanina” . Może zechce się ujawnić? ([email protected]) fot. Facebook, TK, jm







Dziękujemy za przesłanie błędu