Mikołaje w zielonych kubrakach? Tak, to sądeccy myśliwi polują na małe serca
Myśliwi z naszego regionu już od wielu lat tradycyjnie wpierają dzieciaki, dla których los - ze względów zdrowotnych, czy socjalnych - nie był zbyt łaskawy. Przy okazji każdych świąt odwiedzają ośrodki, które opiekują się takimi osobami, by chociaż w symboliczny sposób pokazać im, że komuś na nich zależy, że ktoś o nich pamięta. Nie inaczej było w trakcie tegorocznych mikołajek.
- Brać Łowiecka Sądecczyzny ufundowała ponad 100 paczek ze słodyczami i udała się z nimi do wytypowanych ośrodków dla dzieci i młodzieży. W ramach akcji przedstawiciele Zarządu Okręgowego PZŁ w Nowym Sączu - łowczy Bogusław Rataj oraz instruktor Krzysztof Gosztyła odwiedzili Placówki Opiekuńczo - Wychowawcze nr 1 i nr 2 w Nowym Sączu i wręczyli paczki ufundowane przez Zarząd Okręgowy - relacjonuje rzecznik prasowy Zarządu Okręgowego PZŁ w Nowym Sączu Krzysztof Pyrdoł.
Zobacz też: Czy myślistwo to niepotrzebne mordowanie zwierząt? Co o tym mówi nadleśniczy
- Oprócz tego członkowie Zarządu Koła Łowieckiego „DZIK” w Gorlicach - Ireneusz Mąka i Janusz Kuś spotkali się z podopiecznymi Centrum Opieki nad Dzieckiem "RAZEM" w Gorlicach, gdzie wręczyli prezenty od myśliwych tego koła.
Z kolei Teresa Setlak - Dula przedstawicielka Zarządu Koła Łowieckiego „Głuszec” w Nowym odwiedziła Oddziały Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Krościenku n/Dunajcem i w Szczawnicy. ([email protected] Fot.: ZOPZŁ w Nowym Sączu)