Kwiaciarnia w Gródku oblężona. Dziś 8 marca!
W Gródku nad Dunajcem trafiliśmy na lokalną kwiaciarnię "Protea". Przed drzwiami - kolejka. Wszyscy panowie czekali, aby kupić kwiaty. Nie przeszkadzał im w tym nawet padający śnieg. Zanim weszliśmy do sklepu, zapytaliśmy kilku klientów, o to komu planują zrobić prezent. Jeden z panów bardzo się niecierpliwił: - Moja żona jest teraz w pracy. Chcę zdążyć kupić bukiet czerwonych róż. To jej ulubione.
Starszy pan stał na samym końcu kolejki, ubrany w czapkę, szalik i cierpliwie czekał na swoją kolej. On także chciał zaskoczyć najbliższe mu kobiety: - Od lat kupuję żonie na Dzień Kobiet pięknego tulipana - mówił nam. - Moja córka ma już swojego męża, ale i tak zawsze może liczyć na jednego, dodatkowego kwiatka od taty.
Udało nam się porozmawiać z pracującą w kwiaciarni florystką Beatą Zyzak, która właśnie układała bukiet. Zapytaliśmy, jak wygląda Dzień Kobiet w kwiaciarni. - Od samego rana pojawiają się tu młodzi chłopcy, którzy kupują kwiaty dla swoich sióstr, mam, pierwszych sympatii oraz ci trochę starsi panowie, którzy planują zaskoczyć swoje żony - mówi Beata Zyzak.
Na wystawie znajdowały się już gotowe różnokolorowe bukiety. Byliśmy ciekawi, jakie kwiaty najchętniej kupują panowie 8 marca dla swoich ukochanych. - Najczęściej mężczyźni pytają o róże i tulipany. Kupują bukiety, kwiaty pojedyncze, ale też te doniczkowe, które dłużej zachowują świeżość i zawsze można je na wiosnę przesadzić do ogrodu. (KS, [email protected]) Fot. KS