Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
07/03/2013 - 15:30

Kącik wędkarza "Sądeczanina" (6). Przygotowania do sezonu - niezbędna teoria

Koniec zimy to jeszcze tzw. martwy sezon. Miłośnicy wędkarstwa czekają z utęsknieniem na odejście lodu i chwilę, kiedy temperatura osiągnie magiczne 10 stopni na plusie, aby wreszcie wybrać się na ryby. Czas ten warto wykorzystać na przygotowanie sprzętu. Doświadczeni wędkarze uznają to pewnie za oczywistość, ale kilka moich rad może przyda się początkującym.

Zwykle zaczynam od wizualnej oceny wędek, kołowrotków i żyłek. Oczyszczam je z ewentualnego kurzu i zabrudzeń za pomocą wilgotnej szmatki. Sprawdzam, czy nie powstały ubytki, czy odpryski na wędziskach. Jeżeli je znajdę na wędkach węglowych, to po oczyszczeniu, pokrywam takie miejsca płynnym grafitem. Wypełnia on ubytki i zapobiega powiększaniu się odprysków.

Kolejną rzeczą, która wymaga jednak priorytetowej uwagi, są żyłki. Ze wszystkich zestawów ucinam zwykle ok. 3-4 metrów zużytej żyłki, niezależnie od jej stanu. Poza tym oceniam też stan żyłki wizualnie, sprawdzając, czy nie jest np. postrzępiona, czy widoczne są mikronacięcia. Jeżeli żyłka jest poskręcana, to na pewnym odcinku bądź w całości wymaga wymiany.

Żyłki używane do częstego łowienia na grunt wymagają zwykle wymiany co sezon lub maksymalnie co dwa. Warto je wymieniać regularnie, żeby oszczędzić sobie rozczarowania nad wodą, z powodu zerwania ryby.

Warto również sprawdzić groty haczyków/kotwiczek pod kątem ostrości. Oceniam, czy groty nie są uszkodzone lub tępe. Jeżeli są tępe, to można je naostrzyć za pomocą specjalnej ostrzałki do haczyków. Jeżeli mają uszkodzony grot, wtedy nie nadają się do ponownego użycia.

Kołowrotki zasługują na nieco więcej uwagi. Nowoczesne kołowrotki są smarowane fabrycznie w taki sposób, że przez wiele sezonów nie wymagają żadnego smarowania. Jeżeli jednak zauważę, że kołowrotek chodzi ciężej niż zwykle lub zgrzyta, bo dostały się do wnętrza ziarenka piasku, to trzeba go oczyścić i/lub nasmarować.

Kołowrotki oczyszczam z zewnętrznych zabrudzeń za pomocą szmatki i pędzelka, który jest dobry do oczyszczania trudno dostępnych powierzchni. Poza tym sprawdzam dokładnie, czy wszystkie śrubki są dobrze dokręcone i nie wymagają dokręcenia. Sprawdzam też czy kabłąk działa prawidłowo i nie wymaga regulacji.

Jeżeli kołowrotek działa ciężko, to oznacza, że wymaga oczyszczenia i nasmarowania. Aby nasmarować kołowrotek, wystarczy odkręcić śruby mocujące boczną część obudowy i nałożyć smar na ruchome elementy mechanizmu, zwykle w miejscach styku kół zębatych. Służą do tego specjalne smary, które dostępne są w sklepach wędkarskich.

Zachęcam do poświęcenia sprzętowi nieco uwagi przed wybraniem się na ryby. Będzie to procentować w czasie łowienia. (P.W.)

Łowisz? Chcesz się podzielić swymi doświadczeniami? Przyślij swe uwagi na adres: [email protected]



Poprzednie:
Kącik wędkarski (1): Moja przygoda z karpiem
Kącik wędkarski (2): Pstrągi - nie tylko na muchę
Kącik Wędkarski (3): Rekordowo długie liny
Kącik wędkarski (4). Metoda na leszcza
Kącik wędkarski (5). Nowy sezon czas zacząć!







Dziękujemy za przesłanie błędu