Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
01/03/2013 - 09:52

Kącik wędkarski (5). Nowy sezon czas zacząć!

Wszystko wskazuje na to, że zima powoli odpuszcza. Dla wędkarzy nie łowiących podlodowo kończy się czas zastoju i życia wspomnieniami z poprzedniego sezonu. Można już powoli „odkurzać” i sprawdzać sprzęt oraz planować przyszłe wyprawy wędkarskie. Stwórzmy razem listę łowisk!
Chciałbym zachęcić Panie i Panów - nie mam wątpliwości, że wędkarstwo jest sportem dla każdego - do pomocy w sporządzeniu subiektywnego i nieformalnego zbioru - listy łowisk, na które w nachodzącym sezonie wędkarskim warto się wybrać oraz które lepiej omijać, gdyż ryby są tam prawdziwą rzadkością.
Proponuję, by nie ograniczać się tylko do najbliższej okolicy. Możliwości podróżowania są obecnie w zasadzie nieograniczone i myślę, że chętnie poznamy również ciekawe łowiska w całej Polsce, a może i zagranicą. Podróżowanie w poszukiwaniu ryby oraz ciekawych akwenów staje się teraz niejednokrotnie koniecznością, gdyż czasy, gdy ryba sama „wchodziła” na haczyk dawno już minęły.
Proszę wpisywać w komentarzach miejsca, czas (miesiąc łowienia) oraz wyniki bądź ich brak, ewentualnie zastosowaną przynętę lub sprzęt, a także inne dowolne szczegóły i doświadczenia, jeśli oczywiście ktoś ma ochotę zdradzać takie „tajemnice”. Uważam jednak, że dzielenie się doświadczeniami sprzed 10 lat nie ma sensu. Znamy bowiem piękne opisy z prasy, czy książek o okazach kilkunastokilogramowych, dłuższych niż samochód itd. Bazując na opisach zaczerpniętych z literatury, mogłoby się niekiedy wydawać, że w całej Polsce ryby aż kłębią się w zbiornikach i same wskakują do podbieraków. Bardziej wrażliwi wędkarze mogliby nawet nabawić się kompleksów, że ryb w Polsce dostatek, tylko widać wędkarzowi brak umiejętności, żeby je złowić. Z drugiej jednak strony właściwie w książkach i gazetach wędkarskich jest dużo prawdy. Najczęściej autorzy piszą przecież: „w zbiorniku występuje szczupak, płoć, węgorz” – podejrzewam, że celowo wymieniają te ryby w liczbie pojedynczej, gdyż jednego szczupaka czy jednego węgorza, przy odrobinie szczęścia, na pewno tam spotkamy.
Moja pierwsza propozycja to oczywiście Dunajec. Rzeka piękna, ale dla mnie niestety niezbyt łaskawa. Ostatnio próbowałem tam swoich sił pod koniec lata o różnych porach dnia. Łowiłem na spinning, ale bez większych sukcesów. Humor poprawiło mi jedynie kilka okoni, żeby nie powiedzieć okonków, którym zaraz po złowieniu zwróciłem wolność. Należy oczywiście wziąć pod uwagę, że po prostu nie miałem szczęścia, ale mam wrażenie, że czasy olbrzymich pstrągów z Dunajca to już jednak chyba legenda.
Jakiś czas temu łowiłem też na Kanale Połanieckim, gdzie złowiłem wymiarowego suma. Zaletą tego miejsca jest to, że jest to łowisko całoroczne z dobrym dostępem z brzegu. Sprawdza się mocny zestaw gruntowy, można też próbować sił na przepływankę. Biorą tam też ładne płocie i leszcze, które łowiłem właśnie tą metodą (podobno trafiają się tam nawet karpie). Z innych ciekawych miejsc w tych okolicach na uwagę zasługuje odcinek Wisły w okolicach mostu w Nagnajowie. Łowiłem tam brzany na feedera z nurtu na rosówkę i miałem dobre wyniki. Może ktoś zna to miejsce i łowił tam niedawno?
Ciekawym z wędkarskiego punktu widzenia miejscem w innej części Polski jest jezioro Bachotek na pojezierzu Brodnickim. Łowiłem tam z gruntu ładne leszcze i spore liny na spławik. To piękne, polodowcowe, rynnowe jezioro, nieskażone wpływem środowiska. Linia brzegowa jest trudno dostępna, jezioro otoczone jest lasami, ale są miejsca na terenach ośrodków wypoczynkowych, gdzie można łowić z pomostu.
Na koniec jeszcze raz zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami, miejscami i wynikami połowów.

P.W.

Poprzednie:

Kącik wędkarski (1): Moja przygoda z karpiem

Kącik wędkarski (2): Pstrągi - nie tylko na muchę

Kącik Wędkarski (3): Rekordowo długie liny

Kącik wędkarski (4). Metoda na leszcza









Dziękujemy za przesłanie błędu