Jezioro Rożnowskie w zimowej scenerii jest nie do poznania [ZDJĘCIA]

Przede wszystkim największą uwagę zwraca ogłuszająca wręcz cisza. Spacerując brzegiem Jeziora Rożnowskiego zima usłyszymy każdą maleńką nawet falę uderzającą o brzeg. Nie słychać charakterystycznego gwaru plażowiczów, a Gródek nad Dunajcem zamiera w sezonie zimowym. Tę ciszę przerywa tylko chrzęst zmrożonego śniegu pod naszymi butami.

Od czasu do czasu spotkać można dzielnych spacerowiczów, którym nie straszne podmuchy wiatru. Jak na dłoni widać, że ktoś był tu przed nami. Ślady na śniegu wskazują, że właściciele psów nie mogli liczyć na urlop.

Jak na dłoni widać, jak bardzo Jezioro Rożnowskie zwiększyło się przez zimę. Tam, gdzie kiedyś plażowicze rozkładali swoje koce – dziś stoi woda. Małe drzewa przy brzegu do połowy przykryte są wodą. Po tym, jak z gór zejdzie cały śnieg Jezioro Rożnowskie jeszcze bardziej zwiększy swoją objętość.

Wiosenne roztopy zawsze przynoszą mieszkańcom gminy Gródek nad Dunajcem przykrą niespodziankę. Spod warstw śniegu zaczynają wyłaniać się śmieci pozostawione przez nieodpowiedzialnych wczasowiczów, a dodatkowo z gór spływają wrzucone do rzek śmieci z daleka. Odpady lądują ostatecznie w Jeziorze Rożnowskim.

Póki śnieg utrzymuje się nad Jeziorem Rożnowskim miejsce to jest spokojną przystanią dla osób ceniących sobie ciszę, spokój i przede wszystkim bliskość natury. Warto odwiedzić to miejsce nie tylko w sezonie letnim, ale też w zimie, kiedy pokazuje swoje zupełnie inne oblicze.

Jest jednak nadzieja, że kolejne wiosny nie będą już dla mieszkańców utrapieniem, że nie będziemy musieli więcej oglądać obrzydliwego kożucha śmieci unoszącego się na tafli jeziora. Wszystko za przyczyną inicjatywy Społeczno-Kulturalnego Towarzystwa „Sądeczanin”, które zaproponowało, aby utworzyć fundusz celowy na rzecz Jeziora Rożnowskiego.

Przeczytaj więcej: Jarosław Baziak: „Czas na gamechanger w sprawie Jeziora Rożnowskiego”

([email protected], fot. SKS)