Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 28 marca. Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni
27/10/2022 - 19:25

Jak z tęsknoty za ojczyzną powstała Marlenka, czyli cud z miodu

Historia miodowego tortu „Marlenka” jest ściśle związana z Ormianinem Gevorgiem Avetisjanem, który pod koniec lat 90-tych ubiegłego wieku znalazł swój nowy dom w czeskim mieście Frýdek-Místek. W 2003 roku wraz ze swoją siostrą założył tam firmę, która obecnie oferuje swoje wyroby w 44 krajach świata.

Gevorg przybył do Frýdka-Místka, miasta leżącego niedaleko polskich granic, w pobliżu Ostrawy, w 1995 roku. Pomysł na spopularyzowanie w Czechach „miodowego cudu“, przygotowywanego według staroormiańskiej rodzinnej receptury Avetisjanów, który podbił serca i podniebienia naszych południowych sąsiadów, narodził się kilka lat później.

Początki nie były łatwe. Gevorg Avetisjan przyjechał do Czech wraz matką, żoną oraz dwojgiem małych dzieci. Nie znali tam nikogo i byli zdani wyłącznie na siebie. Powodem osiedlenia się w obcym kraju o odmiennej kulturze i języku była niestabilna wówczas sytuacja w Armenii.

Avetisjan był absolwentem Uniwersytetu Przemysłu, Estetyki i Projektowania w Erewaniu i jako wykształcony projektant próbował znaleźć pracę w swoim zawodzie w Ostrawie, ale na próżno. W Armenii prowadził dobrze prosperującą firmę zajmującą się projektowaniem wnętrz i produkcją mebli.

Kiedy w latach 90-tych wybuchła wojna toczona pomiędzy Armenią i Azerbejdżanem o terytorium Górnego Karabachu, warunki życia w Erewaniu znacznie się pogorszyły, a jego biznes przestał prosperować. Młody projektant dostał w Ostrawie tylko jedno zalecenie na wyposażenie wnętrza restauracji, wówczas to zrozumiał, że chcąc utrzymać rodzinę, będzie musiał zająć się czymś innym. Nie znał języka, nie miał kontaktów, a jego oszczędności ze sprzedaży mieszkania w Armenii topniały w szybkim tempie.

Wkrótce do Czech przyjechała także jego siostra Hasmik wraz z rodziną. Gevorg mieszkając na obczyźnie tęsknił za zapachami i smakami domu, więc poprosił swoją siostrę, aby mu upiekła jego ulubione ciasto miodowe, specjalność ormiańską. Wówczas to przyszedł mu do głowy pomysł, żeby zacząć je sprzedawać w Czechach.

Inspiracją dla Gevorga była nie tylko tęsknota za smakami dzieciństwa, ale również historia jego pradziadka, który miał w Stambule słynną fabrykę cukierniczą. W 2003 roku Gevorg razem ze swoją siostrą założył firmę Miko International, s.r.o. Na cześć mamy i córki właściciela (Marlene) tort nazwano „Marlenką”.

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, ponieważ w 2005 w firmie zatrudnionych było 85 pracowników, a roczna produkcja ciast była na poziomie 250 000. W 2008 roku firma zatrudniała już 186 pracowników, a roczna produkcja sięgnęła 1 250 000 ciast. Produkty oferowane przez Miko International, odniosły tak wielki sukces w Czechach, że firma rozpoczęła ekspansję na sąsiednie rynki, sprzedając je na Słowacji, w Polsce i na Węgrzech.

Zwiększona produkcja wymagała nowych inwestycji, w związku z tym w kwietniu 2009 roku oddano do użytku nową, wyposażoną w nowoczesny sprzęt halę produkcyjną o powierzchni 4 000 metrów kwadratowych. Linia produkcyjna o długości 80 m pozwalała na zwiększenie produkcji do 1 000 ciastek na godzinę. Inwestycja w budowę hali produkcyjnej i unowocześnienie technologii produkcji przekroczyła 330 milionów koron czeskich (około 65 milionów złotych).

Kolejną halę produkcyjną oddano do użytku w 2014 roku. Do budynku pierwszej hali dobudowano kolejną, dwukondygnacyjną. Dzięki temu zwiększono powierzchnię zabudowy do 8 000 m². Nowa inwestycja kosztowała 250 milionów koron (około 49 milionów złotych).

Produkty spod znaku „Marlenki” są obecnie eksportowane do ponad 44 krajów na całym świecie. Firma rozwija się w imponującym tempie, o czym świadczy roczny wzrost produkcji (2015 – ok. 5,2 mln produktów, 2016 – 6,5 mln produktów) i sprzedaży (2015 – 342 mln koron / 67 milionów złotych, 2016 – 420 mln czeskich koron / 82 milionów złotych). Do produkcji ciast zużywanych jest piętnaście ton miodu miesięcznie (180 ton miodu rocznie). Pochodzi on ze słowackich Tatr.

Dla osób, które są ciekawe jak „Królestwo miodu“ wygląda od podszewki, otwarto Centrum dla Zwiedzających Marlenka. Podczas wizyty w Centrum można się zapoznać z historią firmy, skosztować miodowych deserów, popijając je aromatyczną kawą parzoną w dżezwie, przygotowaną według autorskiej receptury Avetisjanów. Sklep firmowy oferuje całą gamę produktów Marlenka, w tym nowości, oraz dodatkowo inne specjały kuchni ormiańskiej.

W programie zwiedzania przewidziana jest prezentacja historii firmy i produktów Marlenka, projekcja filmu dokumentalnego wraz z wykładem, degustacja produktów, w tym kawy Marlenka Cafe. Na specjalne życzenie oferowana jest również degustacja ormiańskiego brandy. Dalszym punktem programu jest oprowadzanie z przewodnikiem po linii produkcyjnej tortów miodowych Marlenka. Czas trwania zwiedzania to około 90 minut. Każdego roku Centrum odwiedza ponad 20 000 osób.

Droga do tego spektakularnego sukcesu nie zawsze była usłana różami, co odbiło się na zdrowiu założyciela firmy. Wraz z rozwojem biznesu, wzrosło zainteresowanie słodyczami produkowanymi na bazie miodu. Chcąc sprostać oczekiwaniom klientów, Gevorg zaciągnął pożyczkę w banku, która posłużyła do sfinansowania specjalnej linii produkcyjnej zlokalizowanej w Holandii. Nowa inwestycja okazała się niewypałem, ponieważ maszyny nie działały prawidłowo. Schodzące z linii produkty miały wady, które uniemożliwiały ich sprzedaż.

Gevorg Avetisjan tak wspomina najgorszy okres w swoim życiu: - Wyrzucaliśmy dwanaście ton ciastek miesięcznie. Wystarczy policzyć, o jakich pieniądzach mówimy w przypadku, gdy jedno ciasto kosztuje dwieście koron. Straty były ogromne. Dodatkowo byłem winien bankowi trzysta milionów. Wyglądało na to, że zbliża się mój koniec - pewnej nocy dostałem ataku serca. Obudziłem się w szpitalu pod kroplówką.

Ostatecznie sprawy przybrały pomyślny obrót. Przedsiębiorstwo obecnie prężnie się rozwija i odnosi sukcesy, produkty spod znaku towarowego Marlenka są pożądane przez klientów, a ich popularność wciąż rośnie.

Podstawowe składniki używane przy produkcji ciast Marlenka to mąka, miód, mleko i orzechy. W marcu 2022 roku właściciel firmy otrzymał z rąk prezydenta Czech Miloša Zemana nagrodę państwową - Medal Zasługi I stopnia, przyznany za zasługi na rzecz państwa czeskiego w dziedzinie gospodarki. (Martin Barčík, fot. Pixabay)







Dziękujemy za przesłanie błędu