Hejt wylał się w sieci na Katarzynę Zielińską. Wszystko z powodu... synka
Wśród aktorek zapanowała swoista moda na chwalenie się swoim macierzyństwem. Szczególnie chętnie celebrytki pokazują zdjęcia swoich dzieci na Instagramie. W ten sposób wystawiają się na osąd tak zwanych instamatek, które nieustannie udzielają rad. Wiedzą, co dla dziecka jest najlepsze i jak należy je wychować.
Czytaj też I znowu głośno o Joannie Kulig. Takiej sensacji nikt się nie spodziewał
Ofiarą instamatek padła ostanio Katarzyna Zielińska. Serialowa gwiazda opublikowała fotkę, na której widać jej synka, który w samochodzie siedzi w foteliku na przednim siedzeniu, przodem do kierunku jazdy.
Instamatki z miejsca przypuściły na aktorkę atak. Posypały się komentarze, że złamała prawo i naraziła malucha na niebezpieczeństwo.
- Pani Kasiu, osoba inteligentna, a taka nieodpowiedzialna - napisała jedna z internautek.
- Oglądają panią setki kobiet...a dziecko ma najgorsze z możliwych miejsc w samochodzie - komentuje inna.
- To bardzo nieodpowiedzialne. Gwiazdorzenie, zabawa, ale sory... tu chodzi o dzieci. I ich życie - gani Zielińska kolejna instamatka.
Dyskusja, jaka rozpętała się na profilu Zielińskiej była zażarta, niektóre kobiety stanęły w jej obronie.
Czytaj też Oszałamiająca kariera Filipa Pławiaka. Od mordercy i kochanka do lotnika
W obronę wziął także aktorkę portal gwiazdy.wp.pl, który informacje o hejcie, jaki wylał się na Zielińską opisał i sprawdził, że kodes drogowy dopuszcza przewożenie dzieci na przednim siedzeniu przodem do kierunku jazdy.
[email protected] fot. archiwum