Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 29 marca. Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona
26/04/2015 - 22:36

Dzwony z Łabowej przekuto na armaty. Nowa książka Celiny Cempy

Dzisiejsza (26 kwietnia) promocja książki Celiny Cempy "Szkice łabowskie" wypełniła po brzegi salę Gminnego Ośrodka Kultury w Łabowej. Zainteresowani historią mikroregionu przybyli na nie tylko z terenu gminy, ale też z Nowego Sącza i Krynicy-Zdroju. Eseje opowiadają o przemijaniu pokoleń, o jednostkowej i zbiorowej pamięci o przemianach, które niesie ze sobą wielka i mała historia.
W książce zawarte są opowieści o Polakach w czasach galicyjskich, o władzach gminnych w okresie międzywojennym, o dawnych mieszkańcach, czasach II wojny światowej, m.in. Holokauście, robotach przymusowych na rzecz III Rzeszy, grabieży dzwonów i egzekucji w Młodowie. Solidna pozycja, kompendium wiedzy o jednej z najsłabiej zaludnionych (51 osób/km kw), za to najbardziej zalesionej (72 proc. powierzchni zajmują lasy) i najpiękniejszej gminie w Polsce, rozłożonej w dorzeczu Kamienicy Nawojowskiej, na granicy Beskidu Sądeckiego i Niskiego.

Spotkanie prowadził Jerzy Chronowski, dyrektor ośrodka kultury, a na promocji pojawili się nie tylko mieszkańcy gminy, ale też  radni powiatowi - Wiesław Pióro i Ryszard Poradowski, a także Maria Sosin, dyrektor Powiatowej i Miejsko-Gminnej Biblioteki w Starym Sączu, Jacek Nowak z Pasieki "Barć" z Kamiannej i Łukasz Połomski z Nowego Sącza, a także ks. Andrzej Fik, proboszcz łabowskiej parafii.

Spotkanie rozpoczął koncert zespołu "Nadija" (Nadzieja) z Krynicy-Zdroju, który wystąpił z programem muzyki łemkowskiej i ukraińskiej (pod kierunkiem Andrzeja Trochanowskiego). Akcent muzyczny wprowadził uczestników spotkania w jego tematykę. Sylwetkę autorki książki przybliżył Jerzy Chronowski:

- Jest ona, najkrócej rzecz ujmując, żywą encyklopedią Łabowej. To także jedna z założycielek Towarzystwa Miłośników Ziemi Łabowskiej i jego prezes. Obecnie emerytowana nauczycielka.

"Szkice łabowskie" liczą 225 stron, zawierają 163 fotografie, zamieszczono w nich także 12 reprodukcji dokumentów. Słowem - dużo do czytania i do oglądania.

Publikację czytelnikom przybliżyła sama autorka:

- Moja trzecia książka jest zagęszczona informacjami i jeszcze często uzupełnionymi przypisami. Wszystkie siedem tematów zostało opracowanych po raz pierwszy. Każdy tekst jest podbudowany otoczką historyczną i kolorytem lokalnym. Przy jej pisaniu odkryłam w sobie żyłkę dziennikarza śledczego i napisałam tę pozycję w cztery lata. Nie przeszkodziło mi zmęczenie i złamana ręka.

Imponująca erudycją książka przybliża czytelnikowi historie Polaków na terenie gminy Łabowa w czasie zaborów austriackich. Wtedy na tereny, zasiedlone przez Łemków, zaczęli napływać Polacy. Byli to głównie leśnicy, węglarze i kowale. Pisarka przybliża także postać Adama Matyjewicza, żołnierza Armii Krajowej w czasie II wojny światowej, który został rozstrzelany w Młodowie przez Niemców razem z innymi partyzantami AK w 1944 roku.

Cenny jest temat wywozu Łabowian na roboty przymusowe do III Rzeszy w trakcie II wojny światowej. Pisarka opracowała 88 biogramów robotników przymusowych i zilustrowała esej 56 fotografiami. Na promocji książki byli obecni dwaj z robotników przymusowych: Józef Saczka z Łabowej, który wykonywał niewolniczą pracę w Berlinie i Jerzy Pawłowski z Nowej Wsi. On z kolei został skierowany do Nadrenii-Palatynatu, a tam pracował w gospodarstwie rolnym.

Następnie autorka przybliżyła historię lustracji gminy z 1938 roku i zachęciła do lektury tego rozdziału obecne władze gminy. Bowiem już wtedy Łabowa borykała się z brakiem wody i skutkiem kontroli było wybudowanie studni w centrum miejscowości.

Kolejny rozdział przybliża historię rabunku dzwonów kościelnych. Temat autorka opracowała na podstawie dokumentu z czasów II wojny światowej datowanego na 1941 rok. Wynika z niego, że dzwon datowany na 1689 rok, a pochodzący z pierwszej cerkwi w Łabowej, został przekuty na armaty.

Z kolei autorka opisuje historię żydowskiej rodziny Freyów, którzy mieszkali tuż nad Kamienicą i mieli karczmę przy rynku. "Pisał o niej w XIX wieku podróżnik Bronisław Babel, że w lichej mieścinie Łabowej znajduje się dom zajezdny z oryginalnym napisem Restauracja i pasza dla bydła."

Autorka podjęła się też opisania wybranych cmentarzy z terenu gminy. Relacja poszerzona jest o informacje o byłych parafiach grekokatolickich i posługujących w nim kapłanach. Zawiera także tłumaczenie napisów z 19 macew z żydowskiego kirkutu w Łabowej. Napisy z języka hebrajskiego przetłumaczyły: Dorota Kulig z Nowego Sącza i Renata Uszyńska z Lublina.

Spotkanie przerodziło się w dyskusję o historii Łabowej. Między innymi Eugeniusz Mąka przypomniał postaci kurierów łemkowskich z czasów II wojny światowej. Przypomniał on walki ramię w ramię Łemków i Polaków w szeregach AK przeciw Niemcom, ich współpracę przy organizowaniu i utrzymywaniu szlaków kurierskich i przerzutowych do Budapesztu w Beskidzie Sądeckim.

Książkę wydało Towarzystwo Miłośników Ziemi Łabowskiej.

(Rob)
Fot. Rob



 






Dziękujemy za przesłanie błędu