Dzieci tęsknią nieustannie. Farcik nadal się nie odnalazł. Pomóżcie
Psiak, najbliższy przyjaciel dwójki małych dzieci, wymknął się z posesji a ostatni raz był widziany koło Biedronki w Mostkach. Właścicielom psiaka – między innymi dzięki naszej publikacji Stary Sącz: ktoś ukradł yorka, niezastąpionego przyjaciela dwójki małych dzieci - udało się ustalić, że psa usiłował złapać kierowca niebieskiej Skody Fabia. I tu trop się urywa. Gdy właściciele podali tę wiadomość publicznie, ów kierowca sam do nich zadzwonił. – Twierdził, że chciał złapać psa, by go zabezpieczyć, ale mu się nie udało bo Farcik uciekł – mówi właścicielka psa Magdalena Hebda, która w ślad za tą informacją odstąpiła od przekazania sprawy na policję.
Posty o zaginięciu Farcika opublikowane zostały na Facebooku na grupach zajmujących się zaginięciami psów w całej Polsce. Ale do dziś nie ma odzewu. – Jest szansa, że jak Farcik ucieknie tej osobie, która go zabrała, to ktoś odczyta nasze dane z chipa i go odzyskamy – mówi pani Magda.
Niewykluczone, że z racji doskonałych cech rasowych psa zabrano, by wykorzystać go jako reproduktora w jakieś hodowli. Pani Magda czytała właśnie o przypadku, że właścicielowi również pięknego doga niemieckiego ktoś przeciął siatkę w ogrodzeniu i tak go ukradł.
Farcik też musiał być zabrany – właściciele przeszukali całą okolicę i nie znaleźli żadnych przesłanek o tym, że psu się coś stało, że na przykład potrącił go samochód.
Najgorsze jest to, że najmłodsi domownicy nadal tęskną i nadal dopytują o swojego czworonożnego przyjaciela. Dlatego jeśli możecie, w jakikolwiek sposób pomóc w ustaleniu miejsca jego pobytu zadzwońcie pod numer 516 338 260. ([email protected] Fot.: archiwum właścicieli)