Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Sobota, 20 kwietnia. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha
31/10/2012 - 13:19

Czytelnik o podatku śmieciowym: Brudasy wygrały!

Otrzymaliśmy interesujący list mieszkańca Nowego Sącza p. Jarosława (nazwisko do wiadomości redakcji), krytykującego sposób naliczania opłaty śmieciowej na podstawie zużycia wody przez członków gospodarstwa domowego. Autor w ten sposób odnosi się do uchwały radnych Nowego Sącza. Zapraszamy Państwa do dyskusji.
"(...) Wyobraźmy sobie taką oto rodzinę: dwa plus jedn lub dwa plus dwa. Oboje zapracowani, dzieci w szkole lub przedszkolu. Rano myją się czyściochy wszyscy. On i ona do porannej toalety dorzucają: on golenie, ona mycie głowy. Zajmują wszak eksponowane stanowiska, więc nie wypada im chodzić do pracy niechlujnym. Rano jedzą skromniutkie śniadanko, na to drugie przyjdzie czas w szkole i w pracy. Obiad też jedzą osobno, na mieście albo z kateringu, a dzieciaki w szkole lub przedszkolu. Spotykają się późnym popołudniem. Zakupy zrobią tak pod wieczór, z myślą o kolacji, ale raczej skromnie, bo na wieczór też nie zdrowo się przejadać, toteż i w zlewozmywaku nie ma za dużo talerzy, więcej przybywa w koszu na pranie, bo po całym dniu trochę się uzbiera. Wieczór znów toaleta. Gruntowna, no i obowiązkowe pranie, jakieś małe mycie garów. Latem trzeba podlać jeszcze kwiatki w ogródku. Gazet kupują niewiele. Nie dlatego, że ich nie stać. Korzystają z mediów elektronicznych, np. Sądeczanin.info. Czasopism nie wyrzucają, bo dzieciaki regularnie zanoszą je jako makulaturę do szkoły. O mieszkanie i dom dbają, wszak czystość, porządek i higiena to dla nich norma. Poniedziałkowa uchwała spowoduje, że za śmieci, których produkują w ilościach odwrotnie proporcjonalnych do zużytej wody zapłacą jak za woły, a kocmołuchy i brudasy, czujący organiczny wstręt do wody i od lat podrzucający śmieci sąsiadom lub mieszkańcom lasów i łąk zapłacą jeszcze mniej niż wcześniej. Ot i sprawiedliwość..."
Jarosław

(s) fot. megamedia.pl






Dziękujemy za przesłanie błędu