Co się stało z tą rzeką? Łososinę pokrył zielony kożuch [ZDJĘCIA]
Czytaj także: Niedziela w Nowym Sączu z ożywczym deszczem. Obraz dnia 10 lipca
Zielony kożuch wygląda tak jakby ktoś pokrył koryto rzeki dorodnym mchem. Takie zjawisko nasz czytelnik zaobserwował i sfotografował podczas ostatnich saharyjskich upałów. Na nadesłanych do naszej redakcji zdjęciach koryta rzeki Łososina widać, że poziom wody jest jeszcze bardzo niski. Na środku rzeki widać wystające z niej kamienie.
Zielony kożuch w całej okazałości pokazuje się przy brzegach rzeki Łososina. Czytelnik Sądeczanina prosi o wyjaśnienie: co to za zielony kożuch pokrył brzegi rzeki Łososina i czy nie zagrażają one zdrowiu i życiu człowieka?
Taki zielony kożuch utworzyły najprawdopodobniej glony, które zakwitły.
Czytaj także: Rok temu ulicę Grabową zatopiła Łubinka. Teraz kończy się jej remont [ZDJĘCIA]
By tak się stało musi być spełnionych kilka warunków: między innymi bardzo wysoka temperatura powietrza, mało wody i mało tlenu w wodzie (dzieje się tak, gdy w wyniku upałów i parowania wody jej poziom się obniża).
Za taki charakterystyczny zielony kożuch najprawdopodobniej odpowiadają glony – skrętnice, które „zakwitły”. Skrętnica (Spirogyra) to rodzaj glonów zaliczanych do zielenic, o charakterystycznym nitkowatym kształcie z poskręcanym śrubowato, taśmowym chloroplaście. To glon wielokomórkowy, tworzący kolonie. Skrętnica bardzo łatwo da się hodować w akwarium.
Z prośbą o odpowiedź na zadane przez czytelnika pytania zwróciliśmy się do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie Delegatura w Nowym Sączu. Pod koniec ubiegłego tygodnia z tej instytucji otrzymaliśmy informację, że pytania Sądeczanina zostały przekierowane do Regionalnego Wydziału Monitoringu Środowiska (główny Inspektorat Ochrony Środowiska) w Krakowie.
Czekamy na odpowiedź z tego wydziału. [email protected], fot. Czytelnik.