Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Czwartek, 18 kwietnia. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Goœcisławy
24/11/2022 - 12:25

To były prawdziwe chwile strachu! Ziemia potężnie zadrżała w kilku miejscowościach

Po raz kolejny było w Małopolsce bardzo niebezpiecznie. W kopalni Janina w Libiążu doszło do niezwykle mocnego wstrząsu, który był odczuwalny również w okolicznych miejscowościach. To nie pierwsza tego typu sytuacja w ostatnich latach.

Ziemia zapadła się w Trzebini

We wrześniu doszło w Trzebini koło Krakowa do niezwykle niebezpiecznej sytuacji. Na cmentarzu zapadła się ziemia. Do powstałego leja wpadło kilkadziesiąt grobów, które zostały doszczętnie zniszczone. Od razu rozpoczęły się badania wyjaśniające, co mogło być przyczyną tak niecodziennej sytuacji. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.

Wstrząsy w Libiążu

Równie niebezpiecznie zrobiło się środowego popołudnia. Do silnego wstrząsu doszło w kopalni Janina w Libiążu. Magnituda wyniosła 3,1 w skali Richtera. Był odczuwalny również w kilku okolicznych miejscowościach m.in. w centrum Trzebini, na Osiedlu Piaski i Widokowym czy w Chrzanowie. Strażacy otrzymali wiele zgłoszeń m.in. o uszkodzeniach w jednym z domów. Wszystko jest już jednak pod kontrolą. - Służby wyeliminowały zagrożenie i uszkodzenie ścian budynku po wczorajszym wstrząsie - poinformował nas Wojciech Hajduk, radny z Trzebini.

Na szczęście nikt nie ucierpiał. Jak informuje RMF 24, powołując się na dyspozytora Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, wstrząs miał miejsce w rejonie jednej ze ścian wydobywczych 800 metrów pod ziemią. Załoga została jednak bezpiecznie wycofana.

Tego typu wstrząsy są najsilniejszymi do jakich dochodzi w kopalniach w Małopolsce i na Górnym Śląsku. Pokazuje to tylko o jakiej skali zjawiska mówimy. Występują głównie tam, gdzie mamy do czynienia z uskokami tektonicznymi.

Trzęsienie ziemi w Krynicy i Muszynie

Przypomnijmy, że nie tak dawno – w 2018 roku, do trzęsienia ziemi doszło w Krynicy. Wstrząsy odczuwalne były wtedy także w Muszynie i Powroźniku. Drgania pojawiły się po godzinie 23 i powtórzyły się jeszcze o trzeciej nad ranem. Miały siłę 2,9 oraz 2,7 w skali Richtera.

Oba zjawiska zarejestrowały stacje sejsmologiczne w Ojcowie oraz Niedzicy i stacje lokalnych sieci sejsmologicznych Instytutu Geofizyki PAN.

Zjawiska te, jak wówczas tłumaczono, to rzadki przykład sejsmiczności w strefach o małej aktywności tektonicznej do jakich należy Polska. Naturalna aktywność sejsmiczna w naszym kraju jest niewielka. Stosunkowo największą aktywność przejawiają Karpaty, szczególnie - na Podhalu oraz w rejonie Krynicy, gdzie ziemia zatrzęsła się już na początku lat dziewięćdziesiątych. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ. ([email protected], fot.: Wojciech Hajduk - Radny Rady Miasta Trzebinia/ Facebook)







Dziękujemy za przesłanie błędu