Zwarcie instalacji elektrycznej prawdopodobną przyczyną pożaru na Piotra Skargi
Przypomnijmy. Ogień na ul. Piotra Skargi pojawił się po godz. 10. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane zastępy z JRG nr 1 w Nowym Sączu. Z uwagi na bardzo duże zadymienie do akcji skierowano także dodatkowe siły - strażaków ochotników. Po przybyciu na miejsce okazało się, że pożarem objęte było całe piętro kamienicy, a także część poddasza.
Zobacz też: Pożar na Piotra Skargi. Jedna osoba zabrana do szpitala
Według relacji strażaków na miejscu zdarzenia znajdował się lokator, który przekazał informacje o mogących przebywać wewnątrz dwóch osobach. Dodatkowe zagrożenie stanowiła zwarta zabudowa oraz części wspólne dachu z innymi pobliskimi obiektami. W innych lokalach w obrębie budynku nie było nikogo.
Podczas akcji strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a następnie weszli do mieszkania. Nie było to łatwe ze względu na znacznie zaawansowany pożar.
- W czasie prowadzenia działań na miejsce zdarzenia przybyła kobieta, z której relacji wynikało, iż we wnętrzu nikogo już nie ma .W związku z tym dalsze działania polegały na podaniu jednego prądu w obronie na sąsiednią kamienicę oraz prowadzono działania gaśnicze wewnątrz mieszkania, kolejno przeszukując pomieszczenia - informują strażacy.
Po całkowitym ugaszeniu pożaru dokonano prac rozbiórkowych stropu oraz części pokrycia dachu wraz z więźbą dachową.
W pożarze poszkodowana została jedna osoba - właściciel lokalu, który próbował gasić pożar.
Działania ratowniczo – gaśnicze prowadzone przez 9 zastępów i 34 strażaków PSP i OSP trwały prawie cztery godziny. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
(KB)
fot. KB i PSP Nowy Sącz