Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
05/12/2017 - 12:20

Zjechała ze skarpy, dachowała i zatrzymała się na polu

O wielkim szczęściu w nieszczęściu może mówić 36-letnia kobieta, która dachowała fiatem punto w Laskowej. Nikomu nic się nie stało, ale kobieta i jej 6-letnia córka najadły się strachu.

Kierowcy! Noga z gazu, bo drogi są naprawdę bardzo śliskie. We wtorkowy poranek (5 grudnia) w Laskowej na Limanowszczyźnie doszło do groźnie wyglądającej kolizji. 36-letnia kobieta podróżująca fiatem punto jechała zbyt szybko, nagle na łuku wpadła w poślizg i zjechała ze skarpy. Pojazd dachując, zatrzymał się na przydrożnym polu.

36-latce nic się nie stało, ale autem jechała jeszcze jej 6-letnia córka, która została zabrana do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego. Po badaniach dziewczynka została wypuszczona do domu.

Zobacz także: Jechali do znajomych w Krynicy. Nie dotarli. Ich auto roztrzaskało się spadając z ośnieżonej skarpy [ZDJĘCIA]

Od rana na Sądecczyźnie także jest niebezpiecznie. Doszło do dwóch kolizji. Najpierw około godziny 10.30 na ul. Młyńskiej w Nowym Sączu zderzyły się osobówki. Niestety dwie osoby zostały zabrane do sądeckiego szpitala. Do kraksy doszło także ul. Marcinkowickiej. Zderzyły się tam na rondzie dwie ciężarówki, ale na szczęście nikomu nic się nie stało.

RG [email protected] Fot. OSP Laskowa







Dziękujemy za przesłanie błędu