Zaginął 67-latek z gminy Chełmiec. Policjanci znaleźli go w potoku
W miniony piątek 29 listopada przed godziną 21, sądeccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 67-letniego mieszkańca gminy Chełmiec. Mężczyzna ostatni raz był widziany około godziny 13, kiedy wyszedł z domu swojej siostry. Od tego czasu nie nawiązał kontaktu z rodziną i nie wrócił do swojego domu.
- Sytuacja była poważna, ponieważ 67-latek jest osobą chorą i musi regularnie przyjmować leki, bez których jego organizm nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować. Poza tym mężczyzna nie był odpowiednio ciepło ubrany, a temperatura na zewnątrz była coraz niższa – wyjaśnia sierż. Monika Mordarska z biura prasowego sądeckiej policji.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Liczyła się każda minuta. Zlokalizowanie mężczyzny było utrudnione, ponieważ poszukiwania były prowadzone nocą, w trudnych warunkach na terenie leśnym, a zaginiony nie posiadał przy sobie telefonu komórkowego.
Zobacz też Przez kilka godzin szukali zaginionego 66-latka. Nie udało się go odnaleźć
Na szczęście niespełna godzinę od przyjęcia zawiadomienia o zaginięciu, funkcjonariusze usłyszeli ciche odgłosy dobiegające z głębokiego wąwozu. Natychmiast zbiegli w dół, gdzie znaleźli zaginionego, który leżał w potoku. Policjanci sprawdzili jego funkcje życiowe.
- 67-latek znajdował się w stanie hipotermii, nie było możliwości nawiązania z nim kontaktu. Funkcjonariusze odpowiednio zabezpieczyli mężczyznę, ostrożnie wyjęli go z wody i ułożyli w pozycji bezpiecznej. Aby zapobiec dalszemu wychłodzeniu organizmu jeden z funkcjonariuszy okrył go swoją kurtką polarową, a następnie folią termiczną – opisuje policjantka.
Z pomocą stróżom prawa ruszyli strażacy, którzy pomogli wyciągnąć mężczyznę z wąwozu, a następnie przenieśli go do karetki pogotowia. 67-został przetransportowany do szpitala. Na szczęście dzięki zaangażowaniu i determinacji sądeckich policjantów tragedii udało się uniknąć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez SYGNAŁ
RG [email protected], Fot. Ilustracyjna