Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Piątek, 19 kwietnia. Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa
24/04/2017 - 06:35

Zabiło go serce czy pirat drogowy? Co się stało w Słopnicach?

Nadal nie jest znana dokładna przyczyna śmierci 37-latka, którego znaleziono martwego na osiedlowej drodze w Słopnicach w powiecie limanowskim. Wiadomo, że ktoś go potrącił i uciekł, ale czy zabił? Policja prowadzi śledztwo i szuka kierowcy.

Do dramatu doszło 13 kwietnia około 22.30 na wewnętrznej drodze osiedlowej, na której bezwzględne pierwszeństwo ma pieszy i gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości. Z dokładnych oględzin policji wynika jednoznacznie – ofiara była potrącona przez auto a sprawca uciekł.

Zobacz też: Potrącił, zabił, uciekł! Ściga go policja. Widzieliście coś?

I choć Czytelnicy w komentarzach nie zostawiają na nim suchej nitki, to nadal nie wiadomo, czy to uderzenie samochodu było przyczyną śmierci 37-latka i czy ten był trzeźwy. – Nie mamy jeszcze wyników sekcji zwłok – mówi w rozmowie z Sądeczaninien.info Jolanta Mól, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Na te trzeba będzie czekać koło miesiąca.

Zobacz też: DK 75: Wymusił pierwszeństwo i skrzywdził motorowerzystę, ale uciekł

Może się okazać, że ofiara miała na przykład zawał, albo wtargnęła pod koła z powodu nietrzeźwości. Śledczy są dalecy od przesądzania, co nie zmienia postaci rzeczy, że kierowca, który potrącił ofiarę powinien się zatrzymać, wezwać pomoc, zadziałać jak na człowieka przystało. Jedyne co go może częściowo usprawiedliwić to fakt, że ucieczka mogła być reakcją na szok. Śledztwo trwa a kierowca jest intensywnie poszukiwany.

ES [email protected] Fot.: ilustracyjne archiwum sadeczanin.info 







Dziękujemy za przesłanie błędu