Wyruszył z krynickiego pensjonatu. W oczach miał mord, w ręku trzymał nóż

To była bardzo niebezpieczna sytuacja. W sobotę 19 marca mieszkaniec Krakowa usłyszał w jednej z kamienic duży hałas, dobiegający z parteru. Było około godziny 20, więc mocno zaniepokojony postanowił pójść zobaczyć, co takiego się stało.

Kiedy dotarł na miejsce, jego oczom ukazały się uszkodzone drzwi wejściowe. Tuż obok nich stał mężczyzna, który po nich kopał. Agresor zaatakował lokatora. Szarpanina przeniosła się na chodnik przed kamienicą. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść.

W pewnym momencie bandyta wyciągnął nóż, którym ugodził mieszkańca w nogę i uciekł. Rannemu pomogła przechodząca kobieta, wzywając służby ratunkowe.

- Na miejsce zdarzenia natychmiast przyjechali policjanci z Komisariatu Policji I w Krakowie, przewodnik z psem służbowym oraz technicy kryminalistyczni, którzy zabezpieczyli ślady. W toku dochodzenia kryminalni z „jedynki” ustalili tożsamość sprawcy ugodzenia nożem. Był to mężczyzna poszukiwany od prawie dziesięciu lat kilkoma listami gończymi, do odbycia kary 4 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności za przestępstwa, których się dopuścił – informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.

Funkcjonariusze szybko ustalili, że nożownik przebywa najprawdopodobniej na terenie powiatu nowosądeckiego. Zatrzymali go w czwartek 24 marca w pensjonacie w Krynicy. 36-latek miał sfałszowany dowód osobisty i to nim wylegitymował się mundurowym.

- Policjanci nie dali się zwieść i zatrzymali go. Kryminalni przeszukali pokój zajmowany przez 36-latka, w którym zabezpieczyli m.in. gotówkę, telefon komórkowy oraz nóż. Policjanci zabezpieczyli także prawo jazdy innej osoby i fałszywy dowód osobisty, którym się posługiwał – wyjaśnia Komenda Wojewódzka Policji.

Mężczyzna został przewieziony do krakowskiego komisariatu, przesłuchany oraz trafił do zakładu karnego. Odbędzie tutaj zaległą karę i poczeka na wyrok sądu w sprawie napaści na krakowianina. Odpowie za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, posługiwanie się fałszywym dowodem tożsamości i ukrywanie dokumentu, którym nie miał prawa zarządzać. Grozi mu za to kolejne 5 lat więzienia. ([email protected], fot.: KWP Kraków, źródło: KWP Kraków)