Trwa wczytywanie strony. Proszę czekać...
Środa, 24 kwietnia. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego
28/05/2022 - 06:25

Wyciągali z płonącego pojazdu 58-letnią kobietę. To wyglądało fatalnie [ZDJĘCIA]

W piątkowe popołudnie, 27 maja, w Krynicy-Zdroju, samochód wypadł drogi, uderzył w przepust i zaczął się palić. Strażacy musieli działać szybko i wyciągnąć poszkodowaną z samochodu.

Wszystko działo się na ulicy Sądeckiej w Krynicy-Zdroju. Po godzinie 14:00 strażacy z krynickiej JRG oraz z Ochotniczej Straży Pożarnej w Mochnaczce Wyżnej wyruszyli, aby pomóc kobiecie, której samochód wylądował w rowie.

Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że Opel Astra wypadł z drogi i uderzył w przepust. Kiedy na miejscu pojawiła się straż, samochód leżał na prawym boku, a w środku wciąż przebywała kierująca.

- Z pod maski samochodu wydobywała się niewielka ilość dymu. Osoby postronne udzielały wsparcia psychicznego osobie poszkodowanej oraz stabilizowały głowę. Wstępna koncepcja wydobycia osoby poszkodowanej obejmowała wykonanie dostępu poprzez odcięcie dachu i wyciagnięcie osoby poszkodowanej w tył na deskę ortopedyczną – relacjonują strażacy.

Nie przegap: Dramatyczne sceny w Nowym Sączu. Śmiertelnie pobili 34-latka

- Przygotowano narzędzia hydrauliczne, podano prąd piany i proszek gaśniczy w miejsce wydostawania się dymu. Pomimo podawania środków gaśniczych intensywność dymienia nie zmniejszała się, a dym zaczął dodatkowo wydobywać się w kabinie z otworów wentylacyjnych. W związku z tym zmieniono wcześniej podjętą koncepcje na wykonanie szybkiej ewakuacji – opisują ratownicy.

58-letnia kobieta, która kierowała oplem została ostatecznie wyciągnięta z pojazdu metodą wielu rąk przez drzwi od strony kierowcy. Na miejsce dotarła karetka Pogotowia Ratunkowego. Załoga zajęła się kobietą, a następnie zabrała ją do szpitala.

W tym samym czasie strażacy z OSP w Mochnaczce Wyżnej i z JRG w Krynicy-Zdroju próbowali ugasić płonący samochód. - Z uwagi na pożar ukryty, który miał miejsce pod deską rozdzielczą aby dotrzeć do ogniska konieczna była rozbiórka elementów deski rozdzielczej przy pomocy narzędzi burzących – dodają strażacy.

Ostatecznie udało się zagasić pożar, a pojazd sprawdzono dodatkowo kamerą termowizyjną. Mimo trudności, akcja strażaków nie trwała długo. W Krynicy-Zdroju działali około godziny. Przez ten czas ruch na ulicy Sądeckiej odbywał się wahadłowo. ([email protected], fot. PSP w Nowym Sączu)







Dziękujemy za przesłanie błędu