Węch policyjnego psa przewodnika był niezawodny. Pies pomógł ująć podpalacza

W czwartkowe popołudnie (19 maja) w Sędziszowej spłonął drewniany, niezamieszkały dom. Na miejsce pożaru, oprócz strażaków, którzy zajęli się akcją gaśniczą przyjechali gorliccy policjanci. Ponieważ już pierwsze ich ustalenia wskazywały, że przyczyną pożaru może być podpalenie, na miejsce został wezwany jeden z psów tropiących, będący w dyspozycji gorlickiej policji .Motor ze swoim przewodnikiem sierż. szt. Ireneuszem Jędrzejowskim.

Motor szybko podjął trop i w odległości około 200 metrów od miejsca pożaru w lesie znalazł telefon komórkowy. Potem pies prowadził swojego przewodnika i innych policjantów dalej. Po przejściu kolejnych kilkuset metrów doprowadził do miejsca zamieszkania osoby podejrzanej o podpalenie budynku.

- Policjanci ustalili, że właścicielem znalezionego telefonu jest 22-letni mieszkaniec gminy Bobowa, który został zatrzymany, a następnie został mu postawiony zarzut uszkodzenia mienia, do którego się przyznał – informują gorliccy policjanci

Za popełniony czyn sprawcy może grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Decyzją prokuratora 22 – latek ma zakaz opuszczania kraju. Śledczy nadal sprawdzają czy mężczyzna nie jest sprawcą kilku podpaleń, do których doszło w regionie w ostatnim czasie.

[email protected], fot. KPP w Gorlicach.