- W myślach powtarzam mu numer telefonu... Mama 20-latka nie traci nadziei
1 czerwca policja z Krosna przekazała policji w Nowym Sączu oficjalne zgłoszenie o zaginięciu Radosława. Jego mama złożyła doniesienie 27 maja u siebie, na Podkarpaciu.
- Ja cały czas czuję i wierzę, że Radosław żyje. Cały czas mu dyktuję w myślach mój numer telefonu, bo zawsze go zapominał - mówi z przekonaniem matka 20-latka.
Jutro (2 czerwca) po raz kolejny przyjadą koledzy Radka, by dalej go szukać. Ostatnio grupa, która przyjechała specjalnie z Lubatówki, liczyła trzynaście osób. Młodzi ludzie nie tylko rozwieszali komunikaty o zaginięciu ze zdjęciem Radosława Albrychta, ale też przeszukiwali brzegi Dunajca.
- Byliśmy podzieleni na cztery grupy. Grupa, w której byłem, przeszła około 18 kilometrów. Nie znaleźliśmy nic, dosłownie nic. Tylko widzieliśmy ślady, zadeptane miejsce przez policjantów i strażaków – mówi Wojtek.
Pytamy Wojtka raz jeszcze: czy słyszał, że Radek po upadku płynie? – Tak – twierdzi z przekonaniem. Pytamy czy ktoś z grupy zbiegł na dół, by biec za płynącym Radkiem wzdłuż koryta. – Tak, zbiegliśmy na dół, tylko, że nic nie było widać i dlatego od razu wezwałem pogotowie.
Drugi z kolegów, który towarzyszył Radkowi feralnej nocy, szedł mostem zaraz obok niego. 20-latek szedł po prawej stronie, on między torami. Obaj patrzyli pod nogi i przed siebie, nie rozmawiali ani nie wygłupiali się. Kolega przekonuje matkę Radka, że ten szedł ostrożnie, że widział, że pewnej chwili musiał się po prostu potknąć na jakiejś nierówności.
RODZINA I POLICJA PROSZĄ O POMOC W USTALENIU POBYTU ZAGINIONEGO
Komenda Miejska Policji w Nowym Sączu prowadzi poszukiwania zaginionego 20-letniego Radosława Albrychta.
Wymieniony spadł z mostu kolejowego do rzeki Dunajec w dniu 26 maja br.
Rysopis zaginionego: około 165 cm wzrostu; dobrze zbudowany; blond włosy; okrągła twarz z widocznym zarostem.
W dniu zaginięcia ubrany był w niebieską koszulę w biało czarną-kratę z krótkim rękawem; szarą, sportową bluzę z kapturem; krótkie dżinsowe spodnie w ciemnym kolorze.
Wszelkie informacje dotyczące zaginionego prosimy przekazywać na numer alarmowy 997.
Przy okazji zapytaliśmy policjantów, jak wyglądają procedury związane ze zgłaszaniem zaginięcia. - Wizerunek i dane osobowe zaginionego publikuje się po otrzymaniu pisemnej zgody od rodziny zaginionego. Osoba, która zgłasza zaginięcie powinna mieć ze sobą zdjęcie zaginionego, jak również w miarę możliwości posiadać wiedzę dotyczącą okoliczności jego zaginięcia.
Dobrze, jeżeli posiada informacje o jego znajomych, często odwiedzanych miejscach czy zwyczajach, ponieważ takie informacje pozwalają na szybkie sprawdzenie ewentualnych miejsc pobytu takiej osoby - wyjaśnia mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak oficer prasowy KMP w Nowym Sączu
Policyjne czynności w tym zakresie reguluje zarządzenie nr 124 Komendanta Głównego Policji z dnia 4 czerwca 2012 roku, w sprawie prowadzenia przez Policję poszukiwania osoby zaginionej oraz postępowania w przypadku ujawnienia osoby o nieustalonej tożsamości lub znalezienia nieznanych zwłok oraz szczątków ludzkich (oraz zmieniające je zarządzenie nr 72 KGP z dnia 31 grudnia 2014 roku).
ES [email protected] Fot.: Facebook, KMP w NS