W Małopolsce zmarły cztery osoby. Najprawdopodobniej doszło do wychłodzenia organizmu
Dzisiaj rano, przy ulicy Sebastiana w Krakowie znaleziono leżącego mężczyznę, który nie dawał oznak życia. Okazało się, że nie żyje.
– Okoliczności wskazują, że śmierć mogła nastąpić wskutek wychłodzenia organizmu – informuje małopolska Policja.
Tożsamość mężczyzny jest ustalana przez policjantów.
Wczoraj jeden z mieszkańców powiatu myślenickiego odnalazł w ogrodzie swojego 60-letniego sąsiada. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyzna ten już nie żyje. Niewykluczone, że przyczyną jego śmierci było wychłodzenie organizmu.
- Sześćdziesięciolatek mieszkał samotnie – podaje małopolska Policja. - Często skracał sobie drogę ze sklepu do swojego domu idąc przez pobliski sad. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych.
Kolejny przypadek śmierci z powodu najprawdopodobniej wychłodzenia organizmu zgłoszony został w Chrzanowie. W jednym z mieszkań odnaleziono ciała dwóch osób.
- Wszystko wskazuje na to, że mogło dojść do zamarznięcia. W mieszkaniu panowała ujemna temperatura. Śmierć poniosła 50 - letnia kobieta i 58 – letni mężczyzna – informują małopolscy policjanci. - W obydwu przypadkach zareagowali świadkowie, którzy odnaleźli te osoby w sytuacji wskazującej na to, że mogło dojść do wychłodzenia organizmu Niestety, na pomoc było już za późno.
Policja apeluje o zwracanie uwagi na osoby znajdujące się w sytuacjach zagrażających życiu. Reagujmy, dzwońmy pod numer alarmowy 112
Źródło: malopolska.policja.gov.pl.
Fot. (MACH).