Tragiczny wypadek. Na niestrzeżonym przejeździe wjechał prosto pod pociąg
Policjanci wspólnie z prokuratorem ustalają przyczyny tragicznego wypadku, który w piątkowe przedpołudnie wydarzył się na torach w Widełce – wiosce położonej w powiecie kolbuszowskim na Podkarpaciu.
Zobacz też Oślepiło go słońce i nie zauważył jej? W Łącku wjechał samochodem w kobietę
Kierowca dostawczego citroena wjechał na przejazd kolejowy bez zapór wprost pod nadjeżdżający pociąg relacji Rzeszów – Kolbuszowa. Maszynista nie zdążył wyhamować i uderzył z ogromną siłą w przejeżdżający przez tory pojazd. Po zderzeniu wyprodukowany w Nowym Sączu szynobus częściowo wykoleił się i zaczął się palić.
Błyskawicznie na miejscu zjawiły się liczne służby ratunkowe. Strażacy sprawnie ugasili pożar pociągu, którym podróżowało w sumie dziewięć osób, w tym siedmioro pasażerów i dwie osoby z obsługi. Jedna z osób podróżujących szynobusem została przewieziona do szpitala na dodatkowe badania.
Zobacz też W gminie Łącko płonął dom. Z budynku wydobywały się kłęby dymu i języki ognia
Mniej szczęścia miał 54-letni mieszkaniec województwa lubelskiego, który jechał samochodem. Mimo prowadzonej reanimacji, jego życia nie udało się uratować.
Zobacz też Pedofile i gwałciciele z Sądecczyzny. Najmłodszy ma 20 lat [ZDJĘCIA]
Szynobus należał do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego. Pojazd w znacznym stopniu został uszkodzony. Doszczętnie spaliła się kabina pociągu, z której maszynista uciekł w ostatniej chwili. Przez wiele godzin, na linii kolejowej, na której doszło do tej tragedii, ruch pociągów był wstrzymany. ([email protected] Fot. KPP Kolbuszowa)