Wypadek w Krynicy. Samochód dachował i wpadł do potoku [ZDJĘCIA]
To naprawdę szczęście, że nikomu nic poważnego się nie stało. Tak jednym zdaniem można opisać wypadek, który wydarzył się w czwartkowe popołudnie na ulicy Pułaskiego w Krynicy-Zdroju.
Zobacz też Poważny wypadek w Grybowie. Zderzyły się czołowo dwa samochody, są ranni
Była godzina szesnasta, gdy samochód marki Toyota Avensis z nieznanych przyczyn wypadł z drogi, dachował i zatrzymał się w pobliskim potoku. Autem podróżowały dwie dorosłe osoby, które nie mogły się samodzielnie wydostać z pojazdu.
Jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych, świadkowie wyciągnęli z samochodu pasażerkę. Po chwili na miejsce dotarły straże pożarne z Krynicy. Wewnątrz pojazdu wciąż znajdował się kierowca. Z pomocą strażaków mężczyzna wydostał się z samochodu. Zarówno kierowcy, jak i pasażerce nic poważnego się nie stało. Załoga karetki pogotowia ratunkowego udzieliła im pomocy, ale nie było potrzeby, aby jechali do szpitala.
Zobacz też Limanowa: lekarze walczyli o jego życie. Niestety, pieszy zmarł w szpitalu
Uszkodzony samochód znajdował się na dachu w cieku wodnym. Za pomocą wozu strażackiego z dźwigiem hydraulicznym ratownicy wyciągnęli pojazd i postawili go na koła. Gdy policjanci zakończyli już ustalanie przyczyn tego wypadku, samochód został zabrany przez pomoc drogową. Przez ponad dwie i pół godziny na ulicy Pułaskiego w Krynicy były utrudnienia. Ruch odbywał się wahadłowo. ([email protected] Fot. PSP Nowy Sącz)